"Circus Palestina" to historia o wolności, autonomii i złodziejach samochodów, o pięknych blondynkach i żołnierzu, który śni o Tomie Jonesie oraz o starym lwie, który ma tego wszystkiego dosyć, więc idzie poszukać sobie lwicy. Pewnego razu (a stało się to naprawdę), do Ziemi Świętej przyjechał mały cyrk ze wschodniej Europy. Już kilka minut po rozpoczęciu całej historii, cyrkowy karawan wtacza się do pięknie położonego, ale zrujnowanego miasteczka na zachodnim brzegu Jordanu. Jak dotąd jedynym powodem do dumy mieszkańców tej zapadłej dziury było to, że sprzedawano w nim części z najlepszych i najszybszych samochodów skradzionych na terytoriach okupowanych. Szwejk, nie potrafiąc zapanować nad swym lwim instynktem, ucieka na chwilę przed swoim pierwszym występem. Znawcy lwów twierdzą, że uciekł, żeby dopaść lwicę. Ci, którzy znają Szwejka, wiedzą, że uciekł, by nacieszyć się odrobiną wolności. Trójka głównych bohaterów - izraelski sierżant, Samson Bleiberg, rosyjska treserka, Mariana oraz arabski chłopiec Fathi "Dayan" - wyrusza na poszukiwanie zbiegłego lwa. Ich marzenia zderzają się z brutalną rzeczywistością, w której ludzie bija się o kolor flagi i wcale nie mają zrozumienia dla spacerujących lwów.