PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=700738}

Kieł

Tusk
4,6 9 020
ocen
4,6 10 1 9020
5,4 5
ocen krytyków
Kieł
powrót do forum filmu Kieł

Po pierwsze ukłony dla Smitha za to, że wyśmiał te biedne horrory jakimi ostatnimi czasy raczy nas kino, typu Ludzka stonoga. A więc mamy tutaj inteligentną parodię, ale prócz tego jest to niezwykle wspaniały film, który w świetny sposób prezentuje pewne bardzo ważne problemy. Czy waszym zdaniem Howard jest potworem? Ja tego tak nie widzę, przecież to biedny zniszczony przez ludzi starzec, w wyniku okrutnych procedur formalnych, które przekształcają bidul w szpitalu psychiatryczny i przez chorych ludzi, którzy wykorzystują dzieci. Howard nie jest potworem, tylko z niego zrobiona potwora. Znalazł sposób, żeby jakoś dać upust swojemu nieszczęściu ponieważ udało mu się raz w życiu poczuć prawdziwe uczucie i to nie od drugiego człowieka, tylko właśnie zwierzęcia - morsa. Chciałoby się napisać, że zwierzę okazało się bardziej ludzkie, ale przymiotnik "ludzki" zawsze kojarzył mi się negatywnie. I to uczucie próbuje odbudować, ponieważ odezwała się w nim natura i ta przyjaźń skończyła się jak się skończyła, ale co z tego? Czy to co robił Howard to było złe? Równie dobrze można powiedzieć, że robią źle ci którzy zmieniają ludzi. Np rehabilitacja jest niepotrzebna, przecież człowiek może pozostać na zawsze kaleką, czemu ucieka od bycia inwalidą? Albo czemu zmienia się człowieka, np robi się kursy asertywności, albo jak być świetnym przedsiębiorczą, biznesmenem. Czy człowiek musi się doskonalić w takiej formie? Czy nie może zostać takim jak go stworzyła natura? Czy cały czas musi uciekać od niej? W takim świetle Howard wydaje się ofiarą, zniszczoną przez cywilizację ludzi. Co lepsze i to kolejny geniusz Smitha, że ofiara Howarda jest osobnikiem pustym, głupim, który zaczął grać tak jak świat chciał i na tym wzbogaca się finansowo, ale blednie duchowo. Jak takiej osobie można współczuć! Wydaje się w istocie, że jako mors będzie lepszym sobą! Ah co za genialna przewrotność. Aż by się chciało krzyczeć, że ten film mógłby być świetnym filmem dla mniejszości jaką są seryjni mordercy, ale zostawię to nierozwinięte. Tak czy siak Kevin Smith po raz kolejny zrobił coś niesamowitego, w dobie gdy horror dogorywa. Przypominało mi to chwilami surrealne filmy z Japonii, w których używa się podobnej stylistyki. Tak czy siak jestem zachwycony filmem i wieloma innymi wspaniałymi rozwiązaniami formalnymi. Bardzo mi się podoba koniec. Szok jakiego doznają bohaterowie gdy odnajdują swojego przyjaciela równa się z szokiem, gdybym zobaczyli coś innego, np zobaczyliby przyjaciela jak morduje (znaczy on to właściwie robi, ale mógłby mordować jako człowiek), albo gwałci dziecko. W takim samym by byli szoku jak oglądając to co widzą. I dlatego ciekawi mnie zakończenie, bo nie zabijają go. Choć powinni tak zrobić, skoro zamienił się w zwierzę należy go zniszczyć, ale nie, zamykają go w jednoosobowym zoo. Jego cierpienie nie skończy się więc za prędko, ale z drugiej strony, może dają mu szansę na to by oswoił się z byciem zwierzęciem, może wtedy będzie mu lepiej. Czemu na końcu płacze? Sam nie wiem, dziewczyna wypowiada głupią kwestię ze zwierzęta nie płaczą, ale to nieprawda. Być może chodzi o to, że nie wiadomo czy ta łza jest zwierzęca czy ludzka. Mam nadzieje, że zwierzęca i że nie płacze za dziewczyną (choć wcześniej myślał ptakiem) ale za swoim Stworzycielem, którego wedle prawa natury musiał zabić, żeby zając jego miejsce. Stał się morsem, stał się kimś lepszym niż zwykłym postcasterem i chwała za to Howardowi:) oraz Smithowi rzecz jasna!

mariouszek

Czy mógłbyś to przepisać i wprowadzić akapity? Sorry, alem za stary i zbyt ślepy, by przebijać się przez ścianę liter.

marscorpio

a jest możliwość edycji?

ocenił(a) film na 3
mariouszek

Już nie ma.

mariouszek

Warto pamiętać o tym w przyszłości, jak się chce napisać ciekawy tekst dla innych - by nie był on dla nich mordęgą. Nie wszyscy jesteśmy tu piękni i młodzi. :P

marscorpio

czasem trzeba się namęczyć, tak to jest jak się stworzy coś na szybko po seansie;p

ocenił(a) film na 6
mariouszek

Jeśli ten post jest ironiczny, jestem pod wrażeniem. Ale ciężko wydać werdykt, mógłbyś mi powiedzieć czy pisałeś na serio? Bo nie wiem czy się wdawać w dyskusję.

mariouszek

Zastanawiam się nad obejrzeniem filmu, w końcu nakręcił go K.Smith, ale ta ocena mnie trochę zniechęca. Jednak ty napisałeś, że jest to inteligentna parodia(przeczytałem tylko początek twojego komentarza). Czy w takim razie jest to film w stylu Krzyku? Bo jeśli tak, to juz sie za niego biorę.

ocenił(a) film na 5
mariouszek

Typowo myślenie ludzi z lewej strony przy śmietniku): nie jest potworem, ale jest potworem, choć nie jest potworem, bo zrobili z niego potwora, więc jest potworem nie potworem, a najgorsze potwory to mamusia, tatuś, ksiądz i Kaczyński.

ocenił(a) film na 5
mariouszek

Więc tak: nie jest potworem, choć jest potworem, ponieważ dlatego że bo nie był potworem, dopóki nie został potworem, ale nie, nie jest potworem, bo wykorzystano go za dziecka (a wiemy to stąd, że potwór niepotwór tak mówi, czyli sam sobie oskarżonym, adwokatem i sędzią), to one są te potwory, te wykorzystywacze niecne, ukrywające się pod niewinnie brzmiącymi mianami: mamusia, tatuś, ksiądz, Kaczyński.

ocenił(a) film na 7
mariouszek

Parodię ? Część wiązana z grozą w tym filmie zryła mózg jak mało, który horror. To było szokujące. Całość kontrastuje z humorem, który trochę tu nie pasuje, ale na dłuższą metę spoglądając na całość film można porównywać do klasyka jak JEEPERS CREEPERS z tym samym Justinem Longiem - gdzie przygoda i groza dominują. Ciężki film, bo trochę popsuty, ale całkokształowo jako rozgrywka dobre gówno.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones