Oglądając go czułam współczucie dla Wallace i obrzydzenie wobec Howarda, to że go gwałcili, tyle przeżył nie oznacza, że miał prawo zabijać tylu ludzi. Film stoi na równi z "Ludzką stonogą"- jest niesmaczny, wstrząsający (w złym tego słowa znaczeniu) i odrzucający. I tak podziwiam samą siebie, że obejrzałam cały film.