Film jest głupi, nielogiczny, strasznie nudny, momentami bardzo irytujący.
Skoro w pierwszej części Eric i Kurt mówili że mają tylko siebie to skąd do cholery jasnej pojawił
się ten David, który wygląda raczej jak jakiś niedorozwinięty ćpun, a nie sportowiec.
Oglądając niektóre idiotyczne sceny aż pryskałem ze śmiechu..:-) na przykład scenę kiedy na
początku filmu Mitchell z zawiązanymi oczami mówi do chłopaka: ''Dawaj uderz tak jak najlepiej
umiesz'', albo scena końcowa kiedy Mitchell jest tak zmasakrowany jak w jakimś horrorze..:-)
może jeszcze więcej trzeba było krwi???:-) bo jakoś za mało jej było..:-) hahahahahahaha :-) :-)
Są takie filmy które absolutnie nie potrzebują żadnej kontynuacji. Takim rewelacyjnym filmem
jest ''Kickboxer'' z Van-Dammem.
Juz pomijajac fakt, ze w pierwszej czesci bracia nazywali sie Sloane, a tutaj Sloan.