Brakowało przede wszystkim przemiany tego sztywniaka od cycków.
Na końcu jednak byliśmy uraczeni sceną tak jakby wszyscy niesamowicie się zaprzyjaźnili.
Szkoda jednak, że w ogóle tego nie pokazali.
To jednak ograny schemat komedii francuskich, które przełamują pewne mieszczańskie stereotypy. Tutaj jednak został sam schemat i to mocno niedorobiony...
-Brakowało przede wszystkim przemiany tego sztywniaka od cycków-no błagam,czy zawsze musi być PRZEMIANA??? Właśnie o to chodzi,że tu nie ma schematu i bardzo dobrze! To komedia sytuacyjna, ujęty w niej humor został świetnie przedstawiony w świetnej grze aktorskiej, mimice twarzy, całym temacie, sposobie kręcenia, ujęciach-nic dodać nic ująć. Świetne kino z nienachalnym, nie wulgarnym dowcipem- dla odmiany coś innego niż głupie płytkie komedyjki amerykańskie, gdzie albo rzygają, albo pierdzą, robią kupę, przeklinają, cycki, gołe tyłki itp. a na końcu często jest ta WIELKA PRZEMIANA. bleh Reasumując - film jest jak najbardziej dorobiony :)
No cóż - mam inne zdanie. W filmach nie szukam rzeczywistości dlatego właśnie tego oczekiwałem. Film to generalnie schemat - bo przecież nie życie. Nie chodzi mi też w sumie o żadną wielką przemianę - po prostu gra tego chirurga była zwyczajnie kiepska w przeciwieństwie do tego dziadka. Była dla mnie kompletnie niewiarygodna.
Nie rozumiem dlaczego piszesz o " komedyjkach amerykańskich, rzyganiu", Co to ma w ogóle to tego filmu? Tego typu posty widać na każdym kroku - a Ty mi piszesz o schemacie:-)
Jeśli na tych komedyjach wyrobiłaś swój gust to pewnie ten film Cię zachwycił - dla mnie bliskim ideału jest chociażby " Jeszcze dalej niż północ".
Przeszkadzają Tobie cycki w komedyjkach ale penisy już nie? W imdb jest napisane, że są, niestety. Jakoś w filmach kobiety nie pokazują wagin i to jest niesprawiedliwe.