Takiego ładunku emocji i kunsztu reżyserskiego nie widziałem nigdzie. Tak bardzo szkoda
że Tony już nic nie nakręci:(
Też tak uważam. Prawdę mówiąc, ciężko mi zrozumieć osoby, które mówią, że "The Hunt for Red October" jest filmem lepszym. Naprawdę tego nie rozumiem... ale cóż, gusta są różne.
To jest po prostu coś: http://www.youtube.com/watch?v=MRhsJ_KQf6w
Dla mnie oba są bardzo dobre. Choć jedna gwiazdka więcej poszła dla Karmazynowego przypływu, głównie za to, że cały czas trzyma w napięciu i żołnierze przedstawieni byli perfekcyjnie. Polowanie na CP ma więcej polityki.