- Nie ma pan racji - aresztować zastępcę
- To pan nie ma racji - aresztować kapitana
- (kapitan) przejmuję dowodzenie
- (zastępca po chwili) przejmuję dowodzenie
- (i na koniec kapitan) oddaję panu dowództwo
Najlepsze, że to wszystko było uwzględnione w regulaminie, według którego bosman sprawujący władzę wykonawczą podejmował decyzje. Czy regulamin naprawdę bierze pod uwagę takie przekręty?
Nie wiem czy tak jest w regulaminie, ale to jest okręt z bronią jądrową, a dowództwo czego pragnie na końcu to bunt.
Ten film to totalna bajka.
Dawno oglądałem i już nie pamiętam ale skoro tak napisałem to pewnie z jakiejś sceny to wynikało. Ogólnie film oceniłem na 5 - zapewne za dobrą realizację i beznadziejną fabułę.