PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6699}

Karmazynowy przypływ

Crimson Tide
7,5 54 934
oceny
7,5 10 1 54934
7,1 11
ocen krytyków
Karmazynowy przypływ
powrót do forum filmu Karmazynowy przypływ

Tak na poważnie, to ten film pokazuje tylko naiwne, życzeniowe myślenie części przywódców zachodu, że w Rosji są jakieś demokratyczne siły, które chcą pokoju. Co za bzdura. Cała Rosja jest właśnie jak ten Radczenko i powinna zostać potraktowana bez żadnych złudzeń, dokładnie tak, jak na to zasługuje.

ocenił(a) film na 8
Flashlight_Beam

I tak, i nie. Dzisiaj w ocenie Rosji kierują nami emocje, ale mnie historia nauczyła, że po pierwsze nic nie trwa wiecznie, a po drugie, wszystko ewoluuje.

Niemieccy Prusacy byli kulturowo uwarunkowaną kadrą oficerską, stojącą na czele wojsk niemieckich od czasów Bismarcka po czasy Hitlera. Wydawało się, że się od tej wyjątkowo agresywnej i aroganckiej nacji nigdy nie uwolnimy, a ona prędzej czy później zatopi Europę we krwi.

Prusacy szerzyli doktryny wojenne, ale ostatecznie obróciły się one przeciw nim samym. Doprowadzili co prawda do dwóch wojen światowych, ale tuż po tej drugiej niemal całkowicie zniknęli. Inne narody niemieckie zaczęły sekować Prusaków nie tylko z przestrzeni publicznej, ale nawet z kultury. Cała masa czynników uwolnionych po IIWŚ wytworzyła nowe narody niemieckie, które w znacznym stopniu wyrzekły się swojego pruskiego dziedzictwa.
Wśród Niemców najłatwiej było oczywiście Austriakom, bo od XVIII wieku zaciekle z Prusakami rywalizowali. Wydawało się, że to Austriacy staną na czele Niemców, wszak jeszcze w 1815 roku stali na czele Związku Państw Niemieckich, ale ku nieszczęściu Europy wojnę o rząd niemieckich dusz (wojna austriacko-pruska z 1866 roku, będąca punktem zwrotnym w nowożytnej historii Europy) wygrali Hohenzollernowie.

Zamiast mieszańców germańsko-słowiańsko-madziarskich dostaliśmy aroganckich Aryjczyków mieniących się rasą panów. Nawet Bawarczycy, katolicki naród niezwykle bliski kulturowo Austriakom, dał się zniewolić i zaczadzić ideologią wielkoniemiecką.

No i wydawało się, że to będzie trwać tysiąc lat. Tymczasem po IIWŚ z czasem narody niemieckie tworzące RFN stały się najbardziej pacyfistycznym społeczeństwem Europy. Trauma związana ze zbrodniami okresu IIWŚ wstrzyknęła tym narodom strach i kompleksy, coś czego Prusacy nie mieli. Z Niemców tylko Austriacy i do pewnego stopnia Luksemburczycy nie przepracowali tej traumy jako katharsis i to w Austrii daje się wyraźnie zauważyć. Paradoksalnie, jest ona zainfekowana pruskością czyli pierwiastkiem historycznie wrogim Austriakom. Jednak Austria jako państwo nie waży tyle co Niemcy i nie stanowi takiego potencjalnego zagrożenia.
Innymi słowy dożyliśmy czasów, w których Niemcy nie są ekspansywni, nie są agresywni wobec sąsiadów, nie dążą do podbojów. Kto by to przewidział w 1940 roku?

Podobne procesy mogą zajść w Rosji, tym bardziej, że jest ona dużo większa terytorialnie niż wszystkie państwa niemieckie razem wzięte i ma dużo bardziej skomplikowaną strukturę etniczną i kulturową. Rosja jest państwem postmongolskim, ale to nie znaczy, że takich uwarunkowań nie da się zneutralizować. Może to moje myślenie życzeniowe, ale uważam, że proces demokratyzacji Rosji jest tak samo możliwy (choć będzie musiał być czasochłonny i żmudny) jak proces demokratyzacji Niemiec.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones