Niesamowity film. Napięcie w niektórych momentach było nie do zniesienia... ;p Odejmuję jednak dwie gwiazdki - jedną za irytującą szablonowość niektórych postaci (głównie tych trzecioplanowych), ogólnie zła konstrukcja ich charakterów; a drugą też za schematyczność i przewidywalność, ale scen (szczególnie beznadziejna była ta, w której z powodu awarii silnika już, już prawie zbliżali się do "głębokości krytycznej").
Najbardziej podobała mi się "wojskowość" i czysta męskość tego filmu - tu należą się brawa dla aktorów - naprawdę miało się wrażenie jakby oni wszyscy już niejedno przeżyli i byli prawdziwymi ekspertami w tym co robią, a jednocześnie było to wszystko ukazane jakby od niechcenia. Cały ten mechanizm rozkazów, podwładnych, regulaminów... Ach.
No i oczywiście to co lubię najbardziej czyli hipisowskie przesłanie! :D