PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1117}
7,8 38 731
ocen
7,8 10 1 38731
8,3 27
ocen krytyków
Kanał
powrót do forum filmu Kanał

Brzydka prawda

ocenił(a) film na 8

Podczas gdy około 90% procent filmów o wojnie w ogóle (nie tylko o powstaniu warszawskim) karmi nas obrazem wyidealizowanym i patetycznym, tutaj mamy coś totalnie odwrotnego. Dosadnie - w g...nie musieli się babrać (dosłownie) i do g...a doszli (przenośnia). Brzydka, śmierdząca, lepka, ale prawda. A w zasadzie bliżej prawdy. Teraz o taki film nikt by się nie pokusił. A na pewno nie pan Wajda - kto by pomyślał, że 50 lat po "Kanale" ten sam człowiek wysmaży najbardziej mdlącą od patosu laurkę w najnowszym kinie polskim, czytaj "Katyń"?
Stareńki film, ale technicznie się broni. Można się trochę poczepiać wprawdzie szczegółów (postsynchrony są do bani z zasady, Stokrotka wygląda stanowczo za czysto jak na uczestniczkę eskapady w kanale :P itp.), ale to tylko szczegóły. Dobry, dosadny film. Mniam.

ocenił(a) film na 8
Daguchna

Przed chwilą skończył się dla mnie pierszy raz z filmem "Kanał"...
Cholera, nie wiem co napisać... to zakończenie boli, boli tak bardzo że zastanawiam się czy kiedykolwiek wrócę do tego jakże zasłużonego arcydzieła Polskiego kina. Nie ma w nim nic optymistycznego, ale czy w wojnie można doszukiwać się optymizmu???
Jest to dla mnie nowy symbol prawdziwego dramatu ludzi z okresu powstania. Składam hołd dla tego filmu

ocenił(a) film na 7
pjk23

Tak to prawda, ale z tym optymizmem do końca bym się nie zgodził. Od stokrotki biło optymizmem z daleka do samego końca filmu. Nie zmienia to faktu, że jest ona wyjątkiem w tym smutnym filmie...

Poczekasz

była rzeczowa..to jej pomogło nie zwariować; co do optymizmu, nie wiem, może chciała, żeby udzielił się rannemu na jej boku, któremu, de facto, do końca nie zabrała nadzieji- dlatego się nie odkrywała..

ocenił(a) film na 8
Poczekasz

Moim zdaniem Stokrotka nie była przejawem optymizmu ale nadziei, nadziei która zgasła w dramatycznej scenie z kratą...

pjk23

Przepraszam, że tak nie na temat, ale rzucił mi się od początku sceny z kratami pewien logiczny fakt. Mianowicie chodzi o to, że Stokrotka mogłaby jedną kratę przestrzelić (mieli broń) i dzięki temu wygiąć kilka innych krat w taki sposób, by zrobiło się chociaż minimalne przejście. Później przez wodę mogliby wyjść na ląd. Może osoby tak zdesperowane nie myślą o takich sposobach, ale oni naprawdę mieli szansę stamtąd wyjść.

gihksfor3

pomyślałem o tym samym tylko że w tym momencie nie widziałem w kadrze żadnej broni i myślę, że ze zmęczenia aby ratować życie Koraba w imię wyższej konieczności musiała tę broń zostawić - chyba Wajda nie popełniłby takiego błędu...

ocenił(a) film na 8
gihksfor3

Ale jakby wyszli, to byłoby prawie jak happy end i wymowę filmu szlag by trafił :P

Daguchna

A jak to jest bo mam wątpliwość: wydaje mi się, że jak poprzednio oglądałem to na końcu filmu pojawił się gdzieś napis, że nikt nie przeżył a teraz go nie widziałem - kojarzycie coś może?

ocenił(a) film na 8
Mr_mokrego_pampersa

Podobno, nie jestem pewien na 100% Stokrotka wraz z Jackiem przeżyli, wyszli z kanałów. nie jestem pewien ponieważ powiedziała o tym na zajęciach koleżanka z kierunku. mieliśmy wykład o filmie polskim. Profesor nic na ten temat nie słyszał.

pjk23

http://elondyn.co.uk/newsy,wpis,4578
w akapicie Kanał jest zdanie:
"...mój mąż uratował się. Ale całe życie nie mógł zrozumieć, jak to się stało. Miał przestrzelone płuco i bezwładną rękę. Wyszedł z kanału na Wilczej o jednej ręce. Przeżył. Główny bohater filmu Wajdy nie.";
ciekawe jeszcze z czego były te kraty i jak odporne na przestrzelenie..

ocenił(a) film na 8
gihksfor3

Piter06 Niestety nie pamiętam czy mieli broń, wydaje mi się że Stokrotka ją miała, nawet jeśli to myślę że byli zbyt wykończeni aby po przestrzeleniu kraty cokolwiek z nią zrobić, Stokrotka pomagając Jackowi straciła dużo sił, pamiętaj że szli dosłownie w szambie wdychając jego odór a to też z pewnością obniża siłę. Oczywiście mogę się co do tego mylić. Podobno w rzeczywistości ta para wyszła z kanału, tak mówiła koleżanka ze studiów która wie to od swojego wykładowcy historii z drugiego jej kierunku. Jednak czy w to uwierzycie pozostawiam wam.

ocenił(a) film na 8
pjk23

Przepraszam za dwa wpisy, przy pierwszym wyskoczył mi błąd przeglądarki i nie wiedziałem że dodało. Wyszło trochę masło-maślanie=(

użytkownik usunięty
pjk23

jak pamietam to oni tam mieli mp 40 z tego raczej by nie przestrzelili, ogolnie zelazna krate to mogli by moze jakas rusznica przeciwpancerna poprobowac a tak to by nawet nie polaskotali,w ogole to jak sobie wyobrazacie zeby trafic w krate z karabinu? to by jakis snajper mosial byc bo tak seriami walic na oslep to samobojstwo

No tak, jeśliby seriami strzelali to musieliby liczyć się z rykoszetami. Ale mp 40 wcale nie ma takiej małej mocy, wystarczą 2-3 naboje, by przestrzelić kratę na dole i w ten sposób wygiąć kraty powyżej. Może nie jest to jakieś za bardzo komfortowe wyjście, ale czego się nie robi, by się uwolnić.

ocenił(a) film na 8
gihksfor3

Tydzień temu u nas w szkole był A. Wajda z okazji rocznicy "zakończenia" powstania i mówił m.in. coś o tej scenie, ale niestety nie moge sobie przypomnieć, czy wspomniał, co się stało z tymi bohaterami... Ale raczej nie udało im się stamtąd wyjść. Mówił też, że to jak oni patrzą na drugi brzeg wisły (pragę) miało znaczenie symboliczne - ludzie, którzy kiedyś widzieli ten film, wiedzieli, że po drugiej stronie stoi armia sowiecka, która czeka, aż powstanie upadnie (jakoś tak). Jakikolwiek by to miało wplyw na losy bohaterów. A ta breja w której chodzili, to była woda z dodatkiem jakiegoś proszku (?), co wyglądało jak bloto, a prawie wcale nie brudziło :). Coś tam jeszcze było o tym ciekawego - jak sobie przypomne, to potem napisze.

ocenił(a) film na 8
monao92

tzn. oczywiście, że oni nie mogli stamtąd wyjść - było to tak skonstruowane, aby nikt z nich nie wyszedł z tego cało. tzw. Sytuacja beznadziejna.

ocenił(a) film na 10
gihksfor3

Niestety MP 40 nie miał dużej mocy. Strzelał nabojem pistoletowym 9 mm Parabelum z pociskiem ołowianym w cienkim płaszczu stalowym. Taki pocisk jeśliby nawet nie ześlizgnął się po pręcie kraty to by się na nim po prostu rozpłaszczył. Pociski pistoletowe z założenia produkowane są tak, żeby były miękkie i deformowały się, ponieważ powoduje to duże obrażenia w ciele. Z powodu małej mocy MP 40 w 1943 r Niemcy zaczęli produkować MP 43 (od 1944 nazywany MP 44), który strzelał tzw. nabojem pośrednim 7,92 mm. Na MP 44 był wzorowany rosyjski AK 47.

ocenił(a) film na 8
Witek_9

Ale powiedz szczerze - w desperacji, będąc o krok od śmierci nie spróbowałbyś przestrzelić kraty, wiedząc że inaczej i tak zginiesz? Mam nadzieję że w tamtej scenie nie mieli już broni, bo niespróbowanie byłoby zbrodnią w ich sytuacji. a dziewczyna miała chyba wcześniej Schmeissera, ale chyba o wcześniej porzuciła. Ale zgaduję bo mimo że widziałem film 2 razy - nie pamiętam.

ocenił(a) film na 10
tc1987

Spróbowałbym. Bo człowiek jest tak psychicznie skonstruowany, że broni się rozpaczliwie przed śmiercią. Ci, którzy się nie boją z reguły nie mają potomstwa, więc ten strach naturalnie wzmacnia się genetycznie. Ale ja myślę, że "Stokrotka" wiedziała, że oboje zginą. A już na pewno wiedziała, że "Korab" umiera. Chciała mu uczynić te ostatnie chwile jak najpiękniejsze. Ja ten film odbieram jakby w dwóch płaszczyznach. Jedną jest świetny film o prawdziwych chwilach Powstania, a drugą piękny film o miłości. Takiej nieziemskiej, wyidealizowanej ... ale wszystko się może w życiu zdarzyć. Podobnie widzę chyba tylko "Pożegnania". Ale tam jest to zimne, jakby wyrafinowane, ludzie nie mają na to wpływu, to Przeznaczenie robi co chce. A w "Kanale" miłość jest gorąca, dzieje się w ciągu kilku dni, ale trafia na czas śmierci i umiera razem z bohaterami.

ocenił(a) film na 10
Witek_9

A jeszcze; tak naprawdę to co niosła "Stokrotka", to nie był żaden "Schmeisser" Paradoksem jest to, że pistolet maszynowy Bergmann MP 28 II był w rzeczywistości zmodyfikowany przez Hugo Schmeissera (np. magazynek), natomiast nazywany "Schmeisserem" MP 40 nie był jego konstrukcją. Ale w jego fabryce produkowano magazynki na większości których wytłaczano nazwę wytwórni "Schmeisser", dlatego żołnierze amerykańscy i angielscy nazywali tak cały pistolet maszynowy (oryginalna nazwa to Maschinenpistole MP 40). Podobnie było też np. z popularnym pistoletem Parabellum, ktory tak naprawdę nazywał się Luger, natomiast Parabellum to nazwa naboju 9 mm, który w nim stosowano. Zresztą sławny pistolet (czy rewolwer) Magnum, którego używał "Brudny Harry" to też tak naprawdę nazwa naboju Magnum 0,357 cala (9 mm)o potwornej sile, wiekszej od naboju Parabellum 9 mm używanego w większości pistoletów. Np. nabój Parabellum był stosowany w polskim pistolecie VIS. Tak naprawdę zresztą to siła pocisku (pistoletowego) zależy bardziej od prędkości, a mniej od kalibru (E = m v x v), czyli energia jest od masy pocisku uzależniona liniowo, a od prędkości do kwadratu) Stąd sławny z "siły" nabój Colt O,45 cala (11,43 mm) w rzeczywistości jest jednym ze słabszych naboi (Najsilniejszy jest Magnum 0.357 cala).

ocenił(a) film na 10
Witek_9

Oczywiście energia kinetyczna E = M x V x V / 2 , co zresztą w niczym nie zmienia, że zależy bardziej od prędkości. Ale mógłby mnie tu jakiś znawca fizyki dopaść, że piszę bzdury :)

Witek_9

Przestrzeliwanie kraty? To mógł napisać tylko ktoś, kto o broni nie ma najmniejszego pojęcia. Takie rzeczy jak przestrzeliwanie krat, zamków itp. ( szczególnie przy użyciu naboi pistoletowych ) należą tylko i wyłącznie do mitów kinowych. Jedyna bronia palną która może pomóc w otwarciu zamkniętych drzwi jest strzelba śrutowa. Na kraty i ona się nie nadaje. Bardzo dobrze, że tu bohaterzy nawet nie próbowali robić takich rzeczy, bo cały realizm filmu, stojący na wysokim poziomie, diabli by wzięli. Nawet gdyby - zdesperowani - próbowali czegoś takiego, odłupali by najwyżej trochę muru a huk strzałów na pewno sprowadził by w to miejsce niemiecki patrol. Poza tym bohaterowie dysponowali chyba tylko jednym 32-nabojowym magazynkiem do MP-40 ( Witek_9 - nie był to żaden Bergmann MP-28 - co do Twojego "znawstwa" broni to dodam jeszcze, że akurat "Brudny Harry" używał rewolweru Smith & Wesson Model 29 o kalibrze 0.44 cala a nie 0.357 cala - jak podałeś, nie masz też racji, że pistolet Lugera P08 nie nosił nazwy Parabellum - nosił jak najbardziej a pod nazwą Luger znany był właściwie tylko w USA - nazwa ta "pokutowała" wśród żonierzy amerykańskich )

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones