Mimo że to zdecydowanie bardzo dobry film, ja jednak solidarnie jestem za Zimną Wojną. I tak wszyscy wiedzą że przereklamowana Roma wygra...
I tak się składa że również należę do tej grupy. Film średnio mi się podobał, szczególnie że jak na dwie i pół godziny bardzo niewiele tam treści, za to sposób kręcenia jakoś nie pozwolił mi się w ten film wczuć emocjonalnie. Zdecydowanie nie uważam że to zły film, wręcz przeciwnie, jednak nie rozumiem po prostu aż takiego hypu na niego.
I jak nie trudno się było domyślić "Roma" wygrała w tej kategorii, choć spodziewałem się jednak że zdobędzie więcej oscarów, za to nie spodziewałem się tylu oscarów dla Bohemian i Pantery... Najbardziej w tym wszystkim pokrzywdzona została imo Faworyta. 10 nominacji i tylko jeden oscar :/. A szkoda bo właśnie Faworycie najbardziej kibicowałem.
Dzisiaj zobaczyłam Kafarnaum i ten film powinien dostac Oscara. Przy tym filmie Zimna wojna to film o niczym.
Też byłam wczoraj w kinie. Świetnie nakręcony film i zgadzam się, że przy tego typu filmach Roma czy Zimną wojną to filmy o niczym
Równie wysoko oceniam Kafarnaum i nagrodziłbym go przed Zimną Wojną i przed Romą (dwóch pozostałych nominantów nie widziałem). Ale oba pozostałe są równie dobrymi filmami. Twierdzenie, że o niczym to oczywisty nonsens; ale tu różne egzotyczne opinie padają.
dodałam "w porównaniu" do... są o niczym. Kafarnaum dotyka ważnych i wstrząsających tematów.
ciężko w sumie zmierzyć wojnę domową w Meksyku czy zimną wojnę w Polsce z sytuacją dzieci w krajach bliskowschodnich. Pisanie o jakimkolwiek z tych filmów, że jest o niczym jest całkowicie bezsensowne.
A może po prostu nieporównywalne. Wydarzenia w Meksyku (film można by nazwać - jak kobiety radzą sobie w trudnym życiu) zupełnie znikają z naszego europocentrycznego postrzegania. Wydarzenia w Polsce stalinowskiej (jak kobieta radzi sobie w trudnym życiu) to czas miniony, prawdopodobnie zupełnie niezrozumiały dla współczesnej widowni poza byłymi demoludami. Wydarzenia we współczesnym Libanie gdzie goszczą tysiące uciekinierów z piekła syryjskiej wojny (jak dziecko zastępując dorosłych radzi sobie w trudnym życiu). Krzyczą do nas, a my "odwracamy uszy, oczy", niektórzy wierząc, że roznoszący bakterie i choroby stuprocentowi terroryści dybią na nasze spokojne, bogobojne życie.
Wygrana tego filmu byłaby najprawdopodobniej największym zaskoczeniem w historii tej kategorii. Serio.