Więc z czego utrzyma się ta patologia jak nie z moich podatków? Pieniądze nie rosną na drzewach, no ale chyba jeszcze tego nie wiesz? I nie zniżę się do twego patologicznego zachowania, które zaprezentowałeś i nie wytknę twoich rodziców. Gardzę tobą.

bazyl... Gdyby rodzice mieli zakaz płodzenia dzieci w złych warunkach, to ty byś się nie urodził wcale.
W 95% polskich rodzin dzieci wychowywały się w warunkach, które dzisiaj uznałbyś za niewystarczające. A na wsiach nie mieli nawet prądu i bieżącej wody. A jakoś dzieci się rodziły, kształciły i wychowywały. W większości przypadków były lepiej wykształcone i wychowane, niż te urodzone po 2000 roku którym niczego nie brakowało.
To eksperyment z bezstresowym wychowywaniem przyniósł patologię, a nie bieda.

No i? Ja wiem że się urodziłem w warunkach nielogicznych. Rodzice zrobili mnie na zgodę. Kompletna głupota z ich strony, a twój argument właśnie legł w gruzach, bo chciałeś mnie osobiście ukuć i się nie udało. Ludzie robią dzieci nie dlatego że myślą, a dlatego że "tak wyszło" (piszę o większości ludzi jakbyś nie zrozumiał i mi tu pisał o wyjątkach, które tak naprawdę potwierdzają jakąś regułę). A w ogóle to nawet nie wiem w temacie którego filmu piszemy, bo nie chce mi się przewinąć do góry. A te 95 procent to wziąłeś pewnie z gwiazd, bo gwiazdy dużo mówią?

Podzieliłem na 2 wpisy, bo mądry filmweb zabrania długich wypowiedzi.
W filmie pewnie był jakiś syf z rodzicami że tak to skomentowałem (swego komentarza też nie czytałem bo mi się nie che, ale po twojej postawie wnikam że jesteś obrońcą patologii i te dzieci po prostu im się należą - bo po co myśleć??) i nie sądzę by w Polsce 95% dzieci musiało przeżywa ten syf. No chyba że ty musiałeś, to dla ciebie jest to 100%. Tak więc jeżelibyśmy zabierali dzieci ludziom zgodnie z twoją teorią 95% syfu, to zamiast szpitali mielibyśmy domy dziecka. A tak nie jest, więc zacznij myśleć realnie, a nie populistycznie.

Chodziło mi o to, że napisałeś że powinno się sterylizować i kastrować rodziców, którzy decydują się na dzieci, nie mając na to warunków.
Zaraz po wojnie większość wsi i małych miasteczek nie miała prądu, bieżącej wody i kanalizacji.
Rodziny były wielodzietne i mieszkali w domach z dziadkami, dziećmi i kuzynami. Często jeden pokój przypadał na dwoje rodziców i dwójkę dzieci.
Jeśli za standard uznasz, że każde dziecko powinno mieć swój pokój, to 95% warunków nie spełniało.
Ja miałem w szkole jednego kolegę, który miał pokój dla siebie. To był jedyny jedynak na osiedlu i w klasie.
Nie chciałem cie dotknąć osobiście, ale chyba rzeczywiście jesteś za młody, aby wiedzieć o czym napisałem.

Ja się wychowałem w jednym pokoju z 2 braćmi. 3 łóżka, stół i pół metra przejścia. Nie uważam to za karygodne warunki. Chodzi o podejście rodziców. Nie pamiętam o czym by film ale skoro chciałem ich wysterylizować tzn że robili rzeczy których nie powinni, bo są mentalną patologią (np. swego ojca poddałbym sterylizacji przed zrobieniem dzieci, więc wiem o czym mówię). Przestań bronić śmieci. Jak jest syf w rodzinie to trzeba reagować a nie patrzeć i czekać aż wydarzy się tragedia. Dla mnie standard to żeby dziecko było czyste, najedzone, nie nękane i by miało warunki do normalnej nauki i rozrywki. Tak, jestem za młody mając 9-letni staż ciągłej pracy po ukończeniu 5-letnich studiów mgr inż kierunku technicznego który dał mi normalną pracę, a nie humanistyczne lanie wody. Znowu chcesz mi dowalić i znowu ci nie wyszło.

Niestety coś w tym jest...

Nie widzi piszemy osobno. Wstyd jak cholera...

Więc się wstydź. Głupio ci?

Mi nie. Tobie powinno być.

Prawda jest taka że wielu rodziców faktycznie powinno siedzieć za zgotowanie takim dzieciom piekła na ziemi
K..rwa jak ktoś stać tylko na wodę z cukrem to niech nie robi dzieci. U nas też takich dzieciorobow nie brakuje co to narobią dzieci A potem jadą do Jaworowicz po jałmużne
Do roboty niech Sie wezmą, stworzą warunki A potem o dzieciach niech myślą

Ło rety. Kolejny "postępowy" nazista