W jednym z odcinków The Simpsons /12 sezon , 10 odcinek/, Homer i Ned Flanders jada do Las Vegas gdzie się upijają i na drugi dzień nie pamiętają kilku wydarzeń, między innymi ślubu z kelnerkami...brzmi znajomo?
Juz dawno Kyle, Stan, Kenny i Eric Cartman udowodnili, że w Simpsonach było wymyslone już wszystko...
To chyba oglądaliśmy inny South Park. Buters jako Mr. Chaos i jego generał (imienia nie pamiętam) to udowodnili.
Bo Randy to postać klimatyczna, podobna do Kyle'a ale dużo bardziej zabawna i prawdziwa bez zbędnych przemówień na końcu odcinka. I tak najnowszy sezon to jakaś kpina.
Dosłownie 10min temu skończyłem 8 odcinek. Jeżeli mają teraz zamiar nagrywać takim stylem (1 fabuła na cały sezon), to niestety SP odstawię jak najdalej. 1 odcinek - 1 fabuła, ostatecznie co jakiś czas 2/3 odcinki jak to miało miejsce, nie więcej.