Kac Vegas
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Z komediami mam problem od dłuższego czasu - niewiele jest takich, które śmieszą, a coraz częściej oglądam je z poczuciem zażenowania. Ale jak się nie może zasnąć w nocy to się czasem człowiek na coś skusi. Podobno wychodzi z tego komedia na której boki się zrywa. Tym razem scenariusz wygląda tak: Trzech kumpli budzi się luksusowym apartamencie w stolicy hazardu po zakrapianym alkoholem wieczorze kawalerskim nie pamiętając z tego co się działo kompletnie nic. Pewnie mogliby przeboleć fakt, że lokal jest kompletnie zdemolowany, a w łazience siedzi głodny tygrys, gorzej, że czwarty przyjaciel, który następnego dnia miał wziąć ślub, zniknął w tajemniczych okolicznościach i muszą go teraz znaleźć. No i próbują przejść trasę z nocy tylko w druga stronę zaliczając m.i.n. szpital, ukradziony radiowóz, kaplica, kasyno, dom Mike'a Tysona itd. Kac fizyczny doskwiera im okrutnie, moralnego nie zobaczymy na pewno bo też to jest w komediach kumplowskich charakterystyczne - wszystko wolno przed ślubem, ślub jest jest okresem zniewolenia, ale na pocieszenie zostaje bohaterom fakt, że nie potrwa to długo lub znowu trafi się okazja do szaleństwa taka jak np wieczór kawalerski kolejnego kumpla... Parę scen jest naprawdę zabawnych, trochę niesmacznych... Ogólna refleksja? Jeżeli ten typ humoru zacznie w kinie dominować to komedie będę chyba oglądała jedynie te sprzed lat... Bo świeżych perełek coraz mniej... Nawet o d... trzeba umieć opowiadać dowcipy... A to co ktoś wyprawiał po pijaku budzi śmiech, ale raczej u innych, dziwne jeżeli z dumą wracają do tego ci którzy są "bohaterami" takich akcji.
Ubodło cię, co? Dla mnie również film poniżej poziomu który preferuję, i co? Każdy wychylający się z tłumu wielbiących coś owieczek to zło? Nie każdy odbiera świat w ten sam sposób a w tym filmie nie ma czego bronić, to po prostu kolejna komedyjka...
"Moja jest tylko racja i to święta racja (...)"
Dlatego przerzuciłam się na dramaty -mozna przynajmniej poczuć coś wartosciowego,na horrory-bo to fajne bajki dla starszego widza i na Sci-fi. Komedie omijam szerokim łukiem zwlaszcza te typowo amerykańskie o tematyce studencko-kawalerskiej. Szkoda psuć sobie krew takimi produkcjami-mnie od razu skacze ciśnienie jak widze facetów puszczajacych się na prawo i lewo
lub jeszcze bardziej puste i perfidne kobiety również puszczające się na prawo i lewo , krzywdzace inne kobiety i wykorzystujace porzadnych facetów.Takie sa własnie w sporym procencie amerykańskie komedie-o niczym, wulgarne i diabelnie głupie
Nie zgodze sie. Uwazamvze film sam w swoim zamysle jest ciekawy Sam wieczor kawalerski nie traktowalbym jako jakiejs ostatniej imprezy przed "uwiezieniem", a bardziej tradycje. Kac moralny? Chlopaki zaluja tego z poczatku, zastanawiaja sie "dlaczego", jednak na koncu gdy wszystko udaje sie odkrecic gore bierze euforia, ostatecznie byla to swietna przygoda i wiaza ze soba zarobionevzetony, ciezko po takim czyms byc czyms zdolowanym :) Chociaz jak przejzalem Twoje oceny zaczynam miec watpliwosci, czy aby trollem nie jestes .
A ja powiem tak.W dzisiejszym kinie jest tak mało komedii które można normalnie obejrzeć i nie myśleć w którym momencie pasowałoby zacząć się śmiać,że nie warto z miejsca skreślać takich pozycji.Oczywiście arcydziełem nie jest ale tak na raz można obejrzeć.Moja droga nie można żyć tylko przeszłością;]
Czyli prościej rzecz ujmując: musisz się zmierzyć z tym że nie masz poczucia humoru oraz brak ci dystansu do siebie i filmów.
@3Grosze
Heh... kobieta, która wystawia produktowi filmopodobnemu jakim jest Kac Vegas 1. Pomyślałem... jakaś normalna. Pisze o komediach w taki sposób, w jaki sam bym to ujął. Więc klikam a tam... najwyżej oceniane - Człowiek z blizną :) Mógłbym prosić o przyjęcie mnie w charakterze znajomego na FilmWeb'ie? Myślę, że mamy podobny gust filmowy, może akurat coś sobie dobiorę do oglądnięcia w przyszłości.
@netmaniak_1984
Z automatu wyrzucam ludzi, z grona moich znajomych (tych z realnego świata :) ), którzy chcą mi opowiedzieć coś co się stało gdy byli pijani. Czuję zażenowanie łączone z poczuciem litości. Litości, że ich to bawi. Nie potrzebna jest do tego sutanna. Nie jestem abstynentem, ale alkohol spożywam rzadko.
Dałem 2, choćby za pracę dźwiękowców, operatorów kamery itp. Nie za fabułę. Nawet za Coopera nic nie dodałem. Zgodził się grać w takim debilnym filmie. Więc nie będę tutaj się jakoś rozczulał.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
