NIe ma da się ukryć ale film jest uderzająco podobny do Ojca CHrzestnego. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie że to nieoficjalny remake tego jakże zacnego filmu. Jest w nim prawie wszystko co w OCH. Ojciec- głowa gangu, jego zacny syn, bożyszcze dziewczyn o wielkim przyrodzeniu... po za tym akcja toczy się w Nowym...
więcejniż w poprzednim obrazie "Glitter". Co jednak nie zmienia faktu, że nadal jest słaba... Oglądałam sporo filmów ze "śpiewającymi" aktorkami w roli głównej (Houston, Spears, Lopez, Carey, Moore..) - i niestety z bólem muszę przyznać, że spośród nich to Mariah wyróżnia się najsłabszą grą aktorską.
Ale coś za coś......
prawde mowiac Mariah Carey tu lepiej zagrala niz w jej poprzedgilmie"Gilter" (czy cos takiego) ale i tak lepiej zeby zajela sie bardziej spiewaniem , bo do tego to ma przynajmniej głos , a do aktorstwa to Twarzy nie ma :):) i nie wiem kto pisal kwestie mowione tej polecjantce bo wyszlo ze jest ostatnia "kur.."...
Wszystkie filmy z Mirą Sorvino są skazane na powodzenie! Mam nadzieję ze i z tym tak będzie. Nie straszne mi było oglądac nawet z Mariah Carey, jakoś to zniosłem.Na całe szczeście nie śpiewa w tym filmie...
Mira Sorvino gra kelnerkę po przejsciach. Bardzo to widać w jej twarzy, oczach... gdy znajduje kawałek szczęścia...