Wreszcie ktoś zauważył, że król jest nagi. Tak jak Ty uważam, że aktorstwo i muzyka w tym filmie to pierwsza liga, ale na tym ochy i achy powinny się zakończyć.

Sorki, ale muzyka zdecydowanie nie pasuje, a aktorstwo uważam za zaledwie poprawne. Tak więc daję 5/10 temu filmowi i jestem zaskoczony entuzjazmem z jakim został przyjęty.

Iron Sky 10/10, dziękujemy już Panu :D

Żałosny argument - takim osóbkom to ja dziękuję i ignoruję.

Zawsze znajdą się jacyś obrońcy filmu, którzy będą uciszać "zuych ludzi śmiejących go krytykować".

Aktorstwo poprawne, to gdzie jest genialne?

Muzyka nie pasuje? Serio?!

Dokladnie tak. Gdyby film nie mial powiazan z Batmanem i wielkiej, sugestywnej kampanii promocyjnej to przeszedlby bez wielkiego echa. A tak to znow niedowartosciowani "znawcy" kina moga dac popis. ;)

Zgadzam się

Brawo! Myślę tak samo; zgadzam się.

Szczerze mówiąc nie wiem, czym sie zachwycać. Ot, mroczna historyjka sprawna warsztatowo. W domu bym czyms takim się nie zainteresowala. Jeśli ten film bije rekordy to oznacza upadek filmowego swiata.

Następny który musi się do czegoś doczepić bo inaczej nie będzie sobą. To co napisałeś to detale których nie powinno się brać pod uwagę przy ocenianiu filmu.

Zgadzam się :)

Ohohoho, następny, który decyduje co ma być brane pod uwagę.

A co według ciebie powinno się brać pod uwagę ?

Wiesz co? Najpierw Ty sam napisz co powinno być brane pod uwagę, spryciarzu jeden.
A potem ja się ustosunkuję.

To zależy od gatunku. Joker jest dramatę psychologicznym więc na pewno dobrze napisaną zarysowaną postać albo postacie np. Travis z Taksówkarza, Alex z Mechanicznej Pomarańczy czy z polskich przykładów Dawid Ogrodnik Chce się żyć. Joker jest również genezą tej postać więc film musi dobrze przedstawić jego historię tak aby dało się uwierzyć w to co się stanie z biegiem akcji. I z tych najważniejszych jest jeszcze aktorstwo. Czyli przechodząc tematu:
-dobrze napisani bohaterowie i
ciekawych sensowny scenariusz
- dobre aktorstwo
To są dla mnie najważniejsze rzeczy w filmie które Joker posiada.
Tuż po nich są:
sprawy techniczne montaż, dźwięk, kolory itp.
zdjęcia
efekty specjalne ( jak są potrzebne )
muzyka
Kostrukcja sceny
Dialogi
To wszystko, twoja kolej !

Dodam jeszcze reżyserię do najważniejszych i kostiumy, ale to akurat zależy gatunku.

Ciekawe, bo @Bobathicc akurat skrytykował scenariusz tego filmu, a Ty nazwałeś to "detalem". A może nie zrozumiałeś jego wypowiedzi ?

W każdym razie zgadzam się, że scenariusz jest najważniejszy.
I to jest właśnie główny zarzut stawiany temu filmowi - ten scenariusz jest po prostu słaby.
Ani nie wyszedł z tego dramat psychologiczny na którym bym się wzruszył, ani też film komiksowy który by mnie zabawił. Wydaje się, że miało to być nowatorskie połączenie tych dwóch gatunków - ale zwyczajnie się nie udało.
Nie widzę tu fascynującej przemiany bohatera od ZERA do JOKERA.

A co widzisz jak nie przemianę? Zrozumiałes ten film? Pokazana jest cała patologia społeczeństwa, którzy właśnie tworzą z nas takich jokerów... To jest przekazem tego filmu. Po Twojej wypowiedzi wiem po której jesteś stronie. Tak samo ślepy i głuchy...

Bla-bla-bla. Takie frazesy o "złym społeczeństwie". Tylko, że to społeczeństwo uratowało Jokerowi życie i przez lata wspomagało fundując mieszkanie i leczenie.
Ty sam jesteś przykładem patologii, skoro tego nie zrozumiałeś oglądając film.

Film dramatyczny, a ty dialogi ustawiłeś na samym dnie... ciekawe.

Naucz się czytać !

Strasznie mnie fascynuje to, że pod każdym komentarzem toczy Pan/Pani dyskusje z obrońcami tego filmu. Skoro tak się nie podobał po co pan/pani poświęca temu tyle czasu?

Bo mnie strasznie irytuje zalew tandety filmowej. Podejrzewam, że przyczyną są tacy właśnie ludzie co zachwycają się byle czym. Producenci nie muszą się wysilać i produkują chłam.

A co w tym filmie jest takiego wybitnego? Ja nie widzę nic. Film po prostu dobrze zrobiony, bo i budżet spory. Na tym się kończą jego zalety. Reszta to zwykła historia. Gdyby ten film nie korzystał ze sławy Batmana, to nikt by nawet o nim nie wspomniał i zarobiłby 10% tego co zarobił.

Co jest wybitnego ?
- To chyba pierwszą rzeczą która jest z daleka widoczna jest sam Joker, zarówno pod względem tego jak ta postać została napisana jak i również zagrana.
- Drugą rzecz to strona techniczna
- muzyka
- klimat

Na + jest również :
- scenariusz nie wybitny ale niezły
- pomysł na sceny

Z minusów :
- czasami zbyt często powtarzano widzowi ten sam przekaz !

Nie zgodze sie z Toba co do tej wybitnosci, no ale nie ma co sie spierac. W mojej ocenie jest to po prostu dobrze zrobiony i zagrany film sensacyjno-psychologiczny, ale przy takim budzecie nie wypada aby bylo inaczej. Dla mnie osobiscie, w takim temacie, duza czesc serialu "Zabojcze umysly", jest ciekawsza i glebiej wchodzi w problemy tego typu.

Postać Jokera wcale nie została napisana dobrze. Jest poprawna, ale nie wybitna. To ma być origin story, a niestety nie pasuje do tego, co znamy z historii Batmana. Śmiech Jokera to wynik choroby? Bardzo słabe. Joker był psychopatą w depresji. Gdyby śmiał się z powodów depresyjnych (próba zatuszowania nieszczęścia pustym śmiechem) byłby o wiele mroczniejszą postacią, a jego psychopatyczne zachowania byłyby lepiej zrozumiałe. Phoenix zagrał Jokera świetnie, ujęcia są piękne, muzyka w moim odczuciu średnia, a momentami wręcz nietrafiona. Reżysera 6/10, scenariusz 6/10. Za to trailery: 10/10.

To jakie detale powinno się brać pod uwagę?
Ja myślałem, że ocena filmu jest głównie związana z właśnie odczuciami.
Na mnie ten film nie zrobił żadnego wrażenia.
Wręcz przeciwnie... Po tym jak nasłuchałem się jakie to wspaniałe dzieło i obejrzałem film o niczym.
Bardzo męczyłem się podczas seansu przez kiepską muzykę która nigdy.nie pasowała do tego co się się działo na ekranie.

Tylko mnie aktualnie nie obchodzi dlaczego komuś się ten film nie podobał.

To jest film o przeciętnym psychopacie żyjącym w niemożliwym mieście.
Nawet nic dowcipnego w tym filmie nie zauważyłem.

A ja oczekiwałam romansu z teksańską masakrą piłą mechaniczną. Zawiodłam się. Nic takiego nie zauważyłam. Przeciętny film. Pewnie opłacony z góry, wynajęci krytycy i stąd ten sztuczny szum, ha!

A co mnie obchodzą jacyś krytycy? Pewnie nie masz własnego zdania skoro się nimi wyręczasz.

A jakbys chcial pokazac geneze powstania tej postaci?

Mam Ci scenariusz napisać? A ile płacisz?

Po co te uniki,jak ja mam jakiś zarzut względem jakiegoś filmu albo postaci to piszę jakbym to ja widział i nie chodzi mi o szczegóły tylko zarys.

Sorki, ale nie jestem aż takim fanem Jokera, by mu wymyślać życiorys na prośbę przypadkowej osoby z internetu.
Mogę ewentualnie jakieś poprawki do obecnego scenariusza wymyślić.

Film nie miał być dowcipny, a to niemożliwe miasto wygląda aż za bardzo znajomo. No ale myślę, że nie ma sensu dyskutować z osobą, która ocenia "Interstellar" na jedną gwiazdkę.

Komuś się argumenty merytoryczne skończyły i pozostaje już tylko "ad personam".

Co?!To ja z trolem pisalem?

Po co Wy wgl. prowadzicie tą rozmowę? :D Przeciętny, słaby, wybitny.... jakie to ma znaczenie?

Nie Ty, lecz pollarny.

tak

Patrząc ile film zarobił tylko dlatego, że jego geneza pochodzi z historii Batmana, to taki dobry PR się ewidentnie opłaca. ;)

Łojezu, jakbym chciał obcować z dziełem mówiącym do mnie pośrednio za pomocą symboli i niedomówień do poszedłbym do muzeum sztuki współczesnej i oglądał psa robiącego kupę. Jakżesz mnie bawi zarzut 'filmowcy uważają widzów za debili bo mówią o wszystkim wprost'

Hmm.. to jednak smutne, że uważasz, że za pomocą filmów nie musisz w ogóle myśleć. Kino jest nie po to żeby dawać Ci odpowiedź na wszystko, bo to też sztuka współczesna (jak wszystko co stworzone współcześnie). W filmach chodzi o wątki tajemnicy i rozmyślenia nad fabułą, a nie obejrzenia filmu i pójścia dalej. Jakże mnie bawi zarzut "niedomówienia i symbole to tylko sztuka współczesna i robienie kupy przez psa". Symbolika jest bardzo ważna w dziełach artystycznych, a filmy także są sztuką. Chodzi o to aby w niekonwencjonalny sposób pokazać to co proste i aby widz zaczął się zastanawiać, a nie przyszedł, posiedział i wyszedł.

Jak widać, obecnie, aby film zarobił, trzeba widzowi mówić wszystko wprost, bo zdecydowana większość społeczeństwa to prości ludzie nie lubiący używać mózgu. I będzie z roku na rok coraz gorzej w tym temacie.

Mówisz 'prości ludzie bez mózgu' a ja mówię 'umysły ścisłe nie lubiące przerostu formy nad treścią'