Jak wiadomo przy takich filmach fabuła to sprawa drugorzędna, ważny jest styl nakręcenia by się dobrze oglądało. Ogólnie John Wick sprawdził się dobrze, no i jeszcze ta muza!

Fabuła jest potrzebna ale przez pierwsze 15 minut, potem liczy się sama akcja i montaż. No i klimat, który był w Wicku obecny w każdej scenie

Napaliłem się na ten film i się o dziwo rozczarowałem.
Pomijam motyw fabularny klepany na kolanie, bo gośc dawny płatny morderca bez skrupułów, więc ok postanowił zabić wszystkich z zemsty po psie i samochodzie.
ok ujdzie to.
Ale to co dzieje się dookoła.
Dziury w scenariuszu.
Coś się dzieje, lecz nie wiadomo skąd i jak.
Nie wiem kto pisał ten scenariusz, ale był chyba lekko nawalony.
Typowe kino akcji z naciskiem na strzelanie.
Ale matko jedyna chociaż scenariusz niech ktoś napisze poprawnie bo fabuła w tym przypadku nie musi być zaskakująca.
Jak te ruskie gnojki dotarli do jego domu ?
nie było sceny jak go śledzą, nawet jak czatują pod jego domem.
Ot mała sprzeczka na stacji i nagle są w jego domu.
Jakim sposobem wiedzieli gdzie mieszka, jak się tam pojawili ?
myślę , że ruscy mieli teleport i byli jakimiś je.banymi terminatorami z wgranym kodem pamięciowym ludności z tego miasta bo nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć.
I tak przez cały film.
Ruska mafia, ale gościa nie zabili. Miłosierni widocznie jacyś.
I tak przez cały film.
Normalnie jakbym oglądał Sucker Punch. Oglądasz tylko po to żeby widzieć tę walkę. Nie interesuj się tym co się dzieje dookoła.
Patrz jak strzelają.
Motyw przewodni filmu.
Równie dobrze mógłbym oglądać to będąc pijanym i przymroczonym wzrokiem chwytać strzelanie.
Wyniósłbym tyle co wyniosłem będąc trzeźwym.
Czyli nic.
Ok fajnie się strzelali. I to tyle..