Fakt, bardzo słaba ta choreografia. Wszystko bardzo kwadratowe i jakieś takie powolne, nawet nie wiem jak to nazwać. Nie mówiąc już o tym, że Wick bije dwójkę napastników przez minutę, ale każda kolejna dwójka zbirów grzecznie wpada do pomieszczenia dopiero po likwidacji poprzedniej (scena w japońskim hotelu). Po kilkunastu minutach człowiek ma już dość...i co to w ogóle za styl walki, gdzie Wick aby powalić gościa, to powala się na ziemie razem z nim ? wtf ?

Zaczynam myśleć, że faktycznie z roku na rok ludzie są coraz mniej inteligentni i kinematografia dostosowuje się pod nich. Polecam film idiokracja, niby Sci-Fi a jednak z roku na rok zaczyna przypominać film dokumentalny.

Dokładnie tak jak mówisz. Choreografia rodem z CGI. Jakieś dziwne to wszystko sztuczne i nienaturalne. Abstrahując od naciąganej fabuły, to właśnie sceny walk wymusiły na mnie tak niską ocenę.