Gdyby nie te przedłużone sceny walki które już coraz to bardziej wyglądały tak samo, gdyby nie wtajemniczenie w wątek "gildii zabójców" który jest po prostu średni, gdyby nie to że policja nie istnieje oraz inne służby specjalne też nie mają prawa ingerować w uniwersum baby jagi, gdyby nie wprowadzanie postaci po czym wątek nagle zostaje urywany to byłby to jeden z najlepszych filmów akcji. PARABELLUM jest zdecydowanie gorsze od jedynki oraz na podobnym poziomie z 2...
Ps. Scena z rzutem toporem przypomniała mi ten z avengers infiniti war :/