Polski kryminał - rewelacyjny, dźwięk w polskim filmie - doskonały. Nie do wiary,że coś takiego jest możliwe, a w tym filmie jest! :)
Zgadzam się. I to jest dowód na to, że w tym kraju można zrobić coś na poziomie a nie tylko telenowele i powtarzalne komedie romantyczne.
Film rzeczywiście dobry, tylko postacie cokolwiek już ograne. Policjanta w ciąży pojawiła się u Braci Cohen, potem Smarzowski w Domu Złym sportretował podobną postać.
Co więcej para policjantów z Jezioraka do złudzenia przypomina parę z serialu The Killing. Tam też była kobieta (nie w ciąży) zawsze chodząca w płaszczu i szaroburym golfie, rude włosy splecione w warkocz lub kucyk i młodszy od niej partner: wysoki blondyn, zawsze w baseballówce, kurtce i bluzie z kapturem.
no cóż .....
Potwierdzam. Głośniki ustawiłam na maxa i spodziewałam się, że będzie to,co zwykle a tu szok! Film też bardzo w porządku- taki skandynawski klimat.
Kilka ładniejszych ujęć nie sprawi że ten film będzie doby ;/ Ogólnie to niestety typowo polski film, który przede wszystkim wygląda raczej słabo. Fabuła całkiem w porządku choć już podobne historie mogliśmy oglądać wcześniej.
faktycznie porządnie zrobiona wariacja na temat The Killing (ciśnie się na usta słowo plagiat...). Postacie głównych bohaterów są dosłownymi kopiami pary policjantów z The Killing. Ubiór, zachowanie, narracja, a nawet rude włosy policjantki upięte w koński ogon... Reżyser nie silił się (poza ciążą) na odrobinę własnej koncepcji postaci stosując - być może zamierzoną, ale dlaczego?... - dosłowność powielania wzoru z tamtego serialu. Efekt nie najgorszy, zwłaszcza dla widzów nie znających serialu, dla mnie jednak irytujący. Zwłaszcza, że serial jednak jest znacznie lepszy
a może ta ciąża jest z Fargo? - tam też prowincjonalna policjantka w ciąży załatwia sprawę
Plagiat? Może sprawdź w słowniku znaczenie tego terminu, nim użyjesz go ponownie. Jeziorak jest, według Ciebie, plagiatem, bo...? Bo policjantka ma rude włosy, a przydzielony jej partner jest młodszy i nosi sportowe ciuchy? Hahhahah większej bzdury dawno nie słyszałam. Ani Dereń, ani Marzec nie mają nic wspólnego z Linden i Holderem.
¶ie√dolicie, Hipolicie! Jaki plagiat?! Podchodząc w ten sposób, nie można by już było niczego nakręcić, bo w zasadzie wszystko już było. Poza tym nie wszyscy oglądają gnioty typu "The Killing".
Też na to zwróciłem uwagę, dźwięk niespotykanej wręcz jakości jak na polską kinematografię.
Można oglądać bez napisów :)
W filmie "Fotograf" dźwięk też jest super a sam film też dobry. Może w końcu idzie ku lepszemu ?
heh rzeczywiscie film dalo sie ogladac "normalnie" bez pilota w reku od gosnosci...
hmm chyba dam +1
Muzyka, dźwięk i zdjęcia faktycznie robią godny pochwały klimat, ale jednak czegoś mi w tym obrazie brakuje. Uważam, ze z kilkoma scenami więcej byłby bardziej płynny, bardziej pełny, nawet gdyby miał to być w efekcie rodzaj mini serialu a nie jednoodcinkowy film.
z tym dźwiękiem chyba nie do końca rewelacja, kilka razy cofałem bo miałem "bełkot".. chyba, że miałeś inną kopię niż ja