Od początku film urzeka prostymi, ale pięknymi ujęciami, spokojnym rytmem. To, co się dzieje od połowy można nazwać poezją, tragiczną, strasznie smutną, skłaniającą do głębokiej refleksji. Film pozostaje na długo w pamięci.

Niestety co raz mniej takich filmów które skłaniały by nas do refleksji i zastanowieniem się chwilkę nad naszym życiem i postępowaniem. Lecz są jeszcze perełki które potrafią w człowieku obudzić wyzsze uczucia...

opisująca wzajemną fascynacje i zderzenie róznych kultur. Świetny film dla ludzi nie przepadających za Holywodzką komercją. Dobra gra aktorki i wiele uroku w tym filmie.

moim zdaniem bardzo dobry, troche dziwny, kameralny, chwilami zabawny a chwilami zupelnie nie.. i romantyczny bardzo, no a przede wszystkim z tzw. klimatem, troche przypominal mi Gerry a troche Miedzy slowami

film zaczyna się dopiero w 01:06:45 minucie

Bardzo, bardzo żadko płaczę na filmach, nie jestem typem beksy, ale tutaj naprawdę pociekłam niemało :-? Piękna muzyka, piękan historia, ale też żadnego happy endu - prawdziwy film o życiu.

Ciężko jest w wakacje znależć film godny uwagi...dominują filmy typu łatwo lekko i przyjemnie...ma to jakis cel (prawdopodobie zwiazany z rynkiem zbytu).Pomijajac to wszystko...po obejrzeniu ostatnio kilku filmów którym wystawilbym ocene -9.Ale nie ma takiej wiec wole nie oddawac glosów dostalem wczoraj film Japanese...

Bardzo wzruszający.

Akcja toczy się powolutku... ale nie można się oderwać i, co dziwniejsze, film na długo długo
zostaje przed oczami. Pierwszy raz spotykam się z tak zaskakującym efektem. Jak dla mnie -
odkrycie kina australijskiego.

Rewelacja. Film tak przesycony emocjami, że nie sposób się oderwać. Trzeba tylko
przetrwać te pierwsze 40 minut, które oceniam jako umiarkowane :-)

Rzadko uda mi sie obejrzec film,ktory pozostaje dlugo w pamięci. "Miłość po japońsku", bo pod takim tytułem oglądałam ten film, lub tak jak w temacie "Japońska historia" to moim zdaniem film wyjątkowy. Oglądałam go dzień przed egzaminem na prawo jazdy. Może to się wydać śmieszne, że o tym pisze,ale myślę, że ten film...

'Japońska historia' to film, który tylko kobiety mogły napisać i wyreżyserować. Alison Tilson i Sue Brooks wspólnymi siłami stworzyły subtelny, ale pełen często niespodziewanych emocji obraz nagłej miłości i jej rozpadu. Początkowy uwodzicielski, sielankowy wręcz nastrój romantycznej historii udziela się nam do tego...