dwóch magnesów w postaciach bohaterek. Pierwsze 15. minut praktycznie bez dialogów, tylko chodzenie i patrzenie na siebie nieznajomych kobiet. Łażenie po Berlinie, szwędaczka z dziwnym zachowaniem może zastanawiać, po co to? Jeden magnes przyciąga drugi, ale i jednocześnie odpycha. Może z początku wydawać się tajemniczy i widz dopatruje się i chce się dowiedzieć o co chodzi. Oczy sobie wypatrzy, a chyba nie złapie rytmu i sensu tego obrazu filmowego. Wiele razy przewijają się te same wątki co może po jakimś czasie znużyć. Niczym nie zaskakuje, może dość odważnymi scenami erotycznymi, ale to też "ni w pięć ni w dziewięć". Nie dla każdego, albo ktoś dotrzyma do końca, ale po chwili wyłączy.