O ile los głównego bohatera faktycznie jest tragiczny i zgodny z tym co powiedziała jego koleżanka na jego ostatniej przemowie: nie był pasożytem, pracował uczciwie wiele lat, płacił podatki, po prostu miał zawał i spadł z drabiny i teraz potrzebuje pomocy, to o całej reszcie filmu nie można tak powiedzieć.

1. Po co wgl wątek z tą laską?? Sama przyznała, że te dzieciaki to tak na prawdę wpadka bo matka ostrzegała ją przed tymi facetami...a ta każde dziecko z innym. Nie płaciła za wynajem i zdziwienie, że właściciel ją wywalił. Po dwóch latach dostała mieszkanie komunalne i nawet opłat za nie nie może zrobić (podczas gdy inni nie dostali żadnej chaty od państwa i muszą wiele lat płacić kredyt by mieć dach nad głową). Zwykła, niezaradna sierota życiowa żyjąca kosztem państwa...

2. Po co wgl ten wątek z tymi butami? Można domniemać, że groszem jacyś tam dresiarze nie śmierdzą, a mimo to rozważają zakup butów za 80 funtów czyli jakieś 400 zł (nie wiem, być może to grosze dla biednego w tamtym kraju...)

3. Główny bohater ma około 60 lat (można domniemać, bo pracował 40 lat jako stolarz), a struga idiotę nie umiejącego obsłużyć myszki komputera.....litości.....moi rodzice też tyle mają, i może nie ogarniają do końca worda czy excela.....ale nie takie rzeczy.

4. Problem ze znalezieniem pracy fizycznej?? Przecież w czasie gdy toczy się akcja (domniemamy, iż jest to czas gdy film był kręcony - 2016) właśnie zadnych problemów ze znalezieniem pracy fizycznej nie było - właśnie dlatego tak wielu polaków swojego czasu wyjechało na zachód i przecież pracują/pracowali jako fizole....

Nie jest to film zły, nawet niezły ale z lekkim przymrużeniem oka trzeba go traktować