9/10, za pierwszy, nadal trzymający w napięciu, pełen akcji i zwrotów akcji, z zarąbistą grą aktorską, mindfu*kową fabułą, soundtrackiem zaliczającym się do tych najlepszych, a jednak inny/pierwszy bo tak.. emocjonalny! Nie spotkałem się jeszcze w żadnym filmie tego typu z tyloma wzruszającymi scenami, tyloma heart moving tekstami, prawie jak w dramacie. POLECAM!
Zapraszam do zagłosowania w rankingu najlepszych efektów specjalnych w historii kina http://www.filmweb.pl/user/Rahabiel/blog/535942
Wydaje mi się, ze opisujesz zupełnie inny film. Ten, który oglądałam to niestety knot i z napięciem naprawdę ma niewiele wspólnego. Scenariusz dziurawy, nielogiczny i nieporywający. Być może, że przesłaniem filmu było ratowanie ludzkości ale to trochę za mało treści jak na film prawie trzygodzinny. Jestem bardzo rozczarowana. Wzruszające sceny, flaga amerykańska na rękawie i ratowanie świata przez amerykanów to coś czego naprawdę nie lubię. Wygląda na to, że jeszcze wiele filmów masz do obejrzenia w życiu.