PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=740144}

Iniemamocni 2

Incredibles 2
7,4 75 461
ocen
7,4 10 1 75461
7,2 32
oceny krytyków
Iniemamocni 2
powrót do forum filmu Iniemamocni 2

Zakończenie

ocenił(a) film na 8

Czy tylko ja podejrzewałam na początku Winstona? Poczynania Evelyn trochę mnie zaskoczyły: zalegalizować superbohaterów, żeby później ich zdelegalizować? O wiele bardziej logiczne byłoby dla mnie, gdyby to WInston stał za tym wszystkim. Porwanie pani ambasador byłoby pretekstem, żeby zjednoczyć bohaterów i pokazać ludziom jak bardzo są oni potrzebni społeczeństwu. Ale wtedy pewnie fabuła skręciłaby w inną stronę i rodzinka nie mogłaby działać legalnie a to nie o to chodzi w animacji dla dzieci. Napiszcie co o tym myślicie.

ocenił(a) film na 7
Fragaria

Jak dla mnie sam potencjał Screenslavera w roli czarnego charakteru zupełnie zmarnowano. Syndrom z poprzedniej części był bowiem charyzmatyczny i stanowił zagrożenie. A ten maniak? Tylko był dziwaczny i w końcowej rozgrywce Elastyna go zaskakująco bardzo łatwo pokonała Bo co z tego, że jego motywacje były zrozumiałe, skoro późniejsze poczynania przeczyły jego wcześniejszym słowom? Ja myślę, że porwanie ambasadorki miało na celu pokazanie, że superbohaterowie nie są najbardziej potrzebni społeczeństwu. Według Screenslavera (nie będę używał tej beznadziejnej ksywki EkranTyran) to obywatele są najważniejsi i tak jak mówisz - jego czyny miały pokazać ludziom, że muszą się ruszyć z miejsca i podjąć jakąś inicjatywę, a nie się ciągle wyręczać superbohaterami i patrzeć w ekrany telewizora lub komórek.

Mnie jeszcze osobiście w Screenslaverze rozczarowała jego tożsamość. Nie potrafię przyjąć, że Winston nie mógł maczać w tym swoich palców. Był aż tak głupi, że nie widział, że jego własna siostra spiskuje w jego posiadłości? Bez sensu. Tym bardziej, że Winston wyglądał na gościa rozsądnego, który wie co robić. Wiesz, dla mnie to Winston powinien być Screenslaverem z jednej prostej przyczyny - był charyzmatyczny, narwany i nieprzewidywalny, a jego siostra... nudna i nużąca. Z drugiej jednak strony taka decyzja byłaby też przewidywalna - bo po co niby miałby zatrudniać Iniemamocnych? Dlatego pewnie wybrano na to "stanowisko" antagonisty jego siostrę, Evelyn. Tyle, że fabuła miała na celu zaskoczyć, a ja już po pierwszej scenie przy komputerach wiedziałem, że to ona jest głównym czarnym charakterem. Moim zdaniem lepiej więc by było gdyby to Winston ubierał kostium, a Evelyn jako jego wspólniczka majsterkowała przy ekranach. Taki rodzinny "interes" - oboje mieliby motywacje bo stracili ojca, więc w duecie byliby znacznie bardziej wiarygodni i... niebezpieczni jak Syndrom.

A tak kwestię Screenslavera uważam za najgorszą w tej odsłonie. Co nie zmienia faktu, że "Iniemamocni 2" to wciąż świetna animacja ;)
Pozdrawiam serdecznie :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones