Dla takich efektów warto było czekać 14 lat - doskonale zrobiony i chwyta za serce dorosłych już fanów pierwszej części (którzy, prawdopodbnie tak jak ja, męczyli swoje kasety VHS tysiąckrotnym odtwarzaniem bajki), a dzieciom wspaniale przedstawia świat Iniemamocnych.
Fenomenalna dbałość o szczegóły i jak zwykle świetny polski dubbing, wypełniony inside jokami.
Przyczepiłabym się jedynie do roziwązania kwestii czynów Evelyn, której intencja, jeśli spojrzeć na dzisiejszy świat, była jak najbardziej słuszna - przestańcie być ślepo wpatrzeni w ekrany - przecież tak łatwo jest Was za ich pomocą kontrolować. Przesłanie można by odczytać jako mówiące, że takie myślenie jest złe - twórcy nie zawarli w filmie żadnego podsumowania, które mogłoby sugerować, że złoczyńca, choć słusznie zauważył błędy dzisiejszego świata, źle się zabrał za ich naprawianie.