Zabrakło mi jakiejś widowiskowej sekwencji, która pokazałaby zdolności naszej super rodzinki. W jedynce mieliśmy genialną sekwencję na wyspie:
- Elastyna i jej szpiegowskie rozciąganie między korytarzami
- Maks i jego bieganie po wodzie
- Wiola i jej kula mocy, której moc szła w parze z rosnącą pewnością siebie bohaterki
A tutaj? Pokuszę się o stwierdzenie, że jedynie Mrożon dostał dobrą sekwencję mocy, w momencie kiedy lodem zatrzymywał statek.
Prócz tego jest poprawnie i odtwórczo. Nadal są kłótnie i problemy rodzinne, wielka zła kobieta , która tym razem porywa elastynę i to Iniemamocny musi ją ratować. Parę innych bohaterów, którzy prócz 2-3 zdań w filmie więcej sobą nie reprezentują, a szkoda, bo potencjał był niezły (szczególnie ta od portali).
Krzywdy pierwszej części nie robi, ale szkoda, że wydano to dopiero 14 lat po premierze 1 części, bo możliwe, że zrobiłby większe wrażenie kilka lat wcześniej.
Lepiej że zrobiono kiedykolwiek niż wcale. Ja już zacząłem uważać Incredibles za skonczoną całość, której nikt nie ruszy. Po pierwsze dlatego, że główny zły został pokonany i ciężko byłoby znaleźć kogoś jego kalibru. Po drugie można było tylko zepsuć i szansa na zrobienie biznesu na tym tytule mogła okazać się tylko jednorazowa. A tak dzięki tej części Pixar ma nowe otwarcie i szansa na Incredibles 3 to niemal 100%. Scenariuszowo zostało otwarte kilka wątków i to wystarczy, żeby scenariusz do nowego filmu powstał stosunkowo łatwo. A dobry i spójny scenariusz to podstawa sukcesu. Szczególnie tutaj.
W którym miejscu masz spoiler? Nie napisałem nic, co nie można by było wywnioskować z trailerów czy plakatu.