Ze względu na moje uwielbienie dla pierwszej części Iniemamocnych nie opuszczają mnie obawy dotyczące nowych informacji na temat kontynuacji. Ostatnie trailery na szczęście powoli je gaszą ;) O co najbardziej się boję w tej chwili, to polski dubbing. Nasza wersja jedynki była moim skromnym zdaniem majstersztykiem. Z tego co słyszymy, wracają oczywiście Panowie Fronczewski (w zwiastunach ma nieco inny ton, ale mam nadzieję, że było to robione na szybko) i Gąsowski oraz Pani Segda. Jestem prawie pewna że Rickowi Dickerowi również niezmiennie użyczy głosu Pan Kryszak. Rozumiem, że Maks otrzyma nowy głos, to normalne (niestety). Kora powróci jako Edna (chyba wszyscy fani by tego chcieli), ale co się stanie z Wiolą ? Pani Gruszka była wręcz naturalnym jej głosem, a w trailerach słyszymy jakby kogoś innego. Jedna z najciekawszych postaci powinna być dobrze ,,zrobiona", więc liczę na jakieś poprawki w tej kwestii.
Ubolewam, że już nie usłyszę Syndroma - Adamczyka, który był genialny, ale przecież zmartwychwstać nie może.
Co generalnie o tym wszystkim sądzicie ? Może macie jakieś inne obawy co do filmu ? Albo tak jak ja, nie możecie się doczekać premiery, która nastąpi dopiero w lipcu :/