Idiotyczny, pogmatwany scenariusz plus sztuczki możliwe do zrobienia jedynie na filmie, przy pomocy kamery i komputerów. No ale nie ma co się dziwić, jakiś tam Chu, to nie Leterrier. Ale ludzie i tak to kupią, byle głośno, byle głupio...
P.S.
Przy okazji, naprawdę był tam jakiś finał Super Bowl zakończony katastrofą? Może i oglądałem nie do końca uważnie, gdyż zirytował mnie po dziesięciu minutach głupotami pokazywanymi na ekranie, ale chyba coś przeoczyłem (?)
Czy może jednak te streszczenia na FW to katastrofa?