PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629224}

Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2

The Hunger Games: Mockingjay - Part 2
6,6 162 387
ocen
6,6 10 1 162387
4,7 23
oceny krytyków
Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2

Widziałam i wcale nie nastawiałam się tak dobrze, a to jest najlepsza część Igrzysk jaka w ogóle powstała. Sporo świetnych efektów, dopracowane wątki - zwłaszcza z Peeta, prezydent Coin, Snowem.

Bałam się o tych naszych bohaterów, bo przy tym co czekało na nich w Kapitolu wydawało się 10X groźniejsze od przebywania na arenie.
Nie tylko mi się podobało, nawet ci co nie byli fanami Igrzysk teraz są #zjednoczeni :)

ocenił(a) film na 7
MonKrupa

Uff, czyli jestem spokojna o jutrzejszy seans :) sporo czytałam spoilerów i prawie wszyscy twierdzą, że ta część jest najlepsza, obym i ja tak jutro mówiła, aczkolwiek poprzeczka ustawiona jest wysoko, bo WPO jest wspaniałe.

MonKrupa

Dzięki za info mam nadzieję, że piszesz prawdę bo ostatnia część mnie zanudziła prawie zaspałem.

ocenił(a) film na 8
MonKrupa

***UWAGA SPOJLERY!***

godzinę temu wrócilam z seansu, bylo tak pięknie! jedno z najbardziej epickich zakończeń filmowych serii.
aż nie mogę zebrać myśli, bo wszystko mi się dosłownie kotłuje, ale ogólne wrażenie jest takie, że pierwsza polowa bardzo podobna do Kosogłosa cz. I, później zaczynają wpływać kolorystyka, akcja, co sprawia, że film nabiera innego wyrazu.
co mi się podobało?
- Peeta. Peeta, Peeta! przepięknie rozpisana rola w tej części (i nie chodzi tylko o zakończenie, ale początek, zachowanie niezrównoważonej osoby, ciche powtarzanie "my name's Peeta Mellark, I'm from district 12", ruchy, spojrzenia, wow! bardzo dobrze zagrana rola! (wg mnie Hutcherson spisał się bardzo, ale to bardzo dobrze)
- Katniss - nie spodziewalam się niczego innego jak genialnie odegranej roli przez Jennifer
- Relacje Finnick-Peeta (przyjaźń i ochrona mimo wszystko, jeden z mniej widocznych wątków, ale naprawdę wzruszający)
- Relacje Katniss-Peeta (no co ja mogę więcej powiedzieć? "nie jesteś zmiechem", "kiedy znowu cię zobaczę, to będzie inny świat", "naprawdę wróciłeś do domu...",:) końcówka przepiękna, sama kolorystyka napawa takim ciepłem, miłością, zaufaniem, scena, gdy siedzą na progu i obserwują padający deszcz przepięęęęękna, no i oczywiście "real or not real", epilog to już w ogóle łzy i palpitacje, słodko-gorzkie zakończenie, z jednej strony słyszymy Katniss mówiącą o tym, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo, że mimo tylu lat co noc koszmary powracają, a z drugiej sama "gra spojrzeń" między Katniss a Peetą i ich dziećmi napawa ciepłem, rozczula c:
- Haymitch i Effie!!! każdy coś pomrukiwał, a chyba nikt się nie spodziewał że wydarzy się naprawdę ;>


co mnie zasmuciło?
- oczywiście śmierć bohaterów, nie tylko tych głównych (oczywiście prócz Coin i Snowa)
- bardzo mało Johanny (dlaczego, no powiedzcie mi, dlaczego?)
- sam widok Philipa Seymoura Hoffmanna, za pierwszym razem jak pojawił się na ekranie miałam ciarki doslownie na całym ciele;
(czy na końcówce jego postać była utworzona komputerowo czy mi się wydawało?)

dalej jestem jeszcze troche "rozregulowana" :D ale ogólnie - to naprawdę genialne zakończenie calej serii Igrzysk.

ocenił(a) film na 7
little_egoist

Jak można nie lubić Snowa. :/

ocenił(a) film na 8
KarmazynowyKokos

można, można, bo Donald zagrał go tak rewelacyjnie że aż nienawiść do niego kwitnie, bo pod koniec książki/filmu okazuje się że i Snow, i Coin są ulepieni z podobnej gliny. niestety.

ocenił(a) film na 7
KarmazynowyKokos

Ja na samym końcu polubiłam Snowa- kiedy zaczął się śmiać w wiadomo-jakiej sytuacji, to było genialne :D

ocenił(a) film na 9
little_egoist

Przyjaźń Finnick-Peeta czy Gale-Peeta? ;)

ocenił(a) film na 8
Enterraz

Finnick. To tak pieknie wykreowana postać - kochający (wobec Annie), troszczący się o przyjaciół (Katniss i Peeta), jako jedyny chyba go do końca rozumiał, kiedy był roztrzęsiony i nie do końca przytomny, nie wiem nawet czy w książce ich "braterskie" relacje były tak pięknie rozwinięte/
Gale-Peeta? Istnieje taka relacja? Jak dla mnie filmowy Gale go ledwo znosił, nigdy nie był na arenie, nigdy nie mógł do końca zrozumieć zachowania Peety (choć, co prawda, wyjechał na misję odbicia go z rąk Kapitolu).
Choć nie wiem czy dobrze zrozumiałam pytanie :D chodzi o to, co uważam za lepsze czy coś źle napisałam wyżej? :D

ocenił(a) film na 9
little_egoist

Dobrze zrozumiałaś :) Tylko mi się wydawało, że w filmie nie ukazano w ogóle przyjaźni między tymi dwoma, nie przypominam sobie takich scen.
Co do G-P jednak mimo wszystko potrafili na polu 'Katniss' zawiesić broń i przyznać honory ;) -> rozmowa w kanałach.

ocenił(a) film na 8
Enterraz

bo to było tak delikatnie pokazane, np gdy ta czarna maź zalewała plac, gdy uciekali, Finnick go podciągał dalej, żeby nic mu się nie stało, albo gdy Peeta znów miał "migawki" i uderzał głową o pistolet, Finnick patrzył na niego z wyraźną troską; jeszcze scena, kiedy mieli się zdrzemnąć w kanałach i weszli do tej "wnęki", Finnick kieruje Peetą i mówi, gdzie może sobie usiąść, nawet podczas walki ze zmiechami bezpieczeństwo Katniss i Peety było na pierwszym miejscu.
takie naprawdę drobne rzeczy, można było przegapić, ale jak to ja, zamiast się skupiać na głównym nurcie akcji wyłapuję drobnostki, zachowania, spojrzenia i długo je analizuję ;>

ocenił(a) film na 9
little_egoist

Może, ale będę się upierać przy tym że to część ogólnej przyjaźni grupy, która wiele razem przeżyła a nie szczególna nitka pomiędzy akurat Peetą i Finnickiem. Sądzę że oboje byli mu równie bliscy w zamyśle twórców ;)
Natomiast strasznie mi się podobał obraz relacji Katniss-Peeta, tak na przestrzeni całej serii jak i szczególnie w tej części. Piękna, autentyczna, głęboka i silna miłość, zdolna do przyprawić o szaleństwo, poświęcenie, skrajne i nie tylko skrajnie dobre uczucia. Jak dla mnie to wygrało ten film.

ocenił(a) film na 8
Enterraz

tak! cały film jest mocno ukierunkowany na tą relację, która faktycznie - została pięknie ukazana. w dużej mierze to sprawa świetnego scenariusza, z drugiej strony - Josh i Jennifer cudownie to wszystko rozegrali.

ocenił(a) film na 7
Enterraz

A ja, jakkolwiek zgadzam się, że ich relacja jest świetnie ukazana w poprzednich częściach, w tej mam lekki niedosyt...

little_egoist

Zgadzam się całkowicie. Film jest absolutnie fantastyczny. Zastanawiam się czy iść jeszcze raz :)

ocenił(a) film na 7
alexia4pl

Ja też. Muszę to obejrzeć na spokojnie, za pierwszym razem zbyt wiele emocji mną targało ;)

Morska_Bryza

Mną tak samo. :) Całą drogę do domu nie rozmawiałyśmy z koleżanką (godzina drogi), a normalnie buzie nam się nie zamykają :D

MonKrupa

chyba ogladalismy inne filmy...

ocenił(a) film na 6
brennt

to samo pomyślałem. Będąc w kinie oczekuję, że film wgniecie mnie w fotel, jednak tutaj dwa razy przysypiałem od ciągłego gadania kto kogo kocha, kto z kim by chciał itp. Dla mnie mogliby uciąć 1/2 filmu i może wtedy byłoby ok.

Szopa

ja po poprzedniej czesci nie spodziewalem sie jakiegos szalowego kina, ale czytajac komentarze na filmwebie liczylem na cos duzo lepszego

szczerze - kosoglos 1 podobal mi sie bardziej, a byl naprawde sredni.

brennt

Film do obejrzenia jeden raz, podobnie jak poprzednie części. Szkoda, że Hoffman zmarł, brakowało go tutaj. Tak samo za mało Harrelsona :(
Za to - na szczęście - Snow zrobiony fantastycznie. W ogóle cała seria stoi na Sutherlandzie i Harrelsonie; cała reszta to tylko marionetki, którym czasami wydaje się, że urywają się ze sznurków (do przemyślenia: czy końcowy strzał Katniss to jej własna przemyślana decyzja, czy też ostatnia manipulacja Snowa...?).
Finałowa sielanka to już w ogóle... oczywiście zgodna z książką przeznaczoną dla młodzieży, ale... wszystko to takie przesłodzone aż do obrzydzenia.

Już pomijam kompletną niespójność ontologiczną całego przedstawionego świata tudzież jego absurdalność ekonomiczoną i ludnościową...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones