rzadko spotykam film,na którym moja wredna gęba uśmiecha się nieustannie przez ponad półtorej godziny, a jednocześnie oczy mam mokre od łez. Nie sądziłem,że się do tego publicznie przyznam......... żałuję tylko,że nie dowiedziałem się,czy w końcu "kolacja" się udała.... kurczę-jak nie ten film ma mieć 10 ,to który? cieszy,smuci,daje nadzieję... suuper!!!!!