Niech o przesłaniu filmu świadczy to, że na koniec musieli napisać czego chciał reżyser.
Trzeba najpierw uruchomić myślenie, nauczyć się sztuki interpretacji itp. Aaaaa no tak, nie powiedzieli wprost o co chodzi to się nie zrozumiało. Jest jeszcze inny film gdzie występuje osiołek - Shrek. Łatwiejszy w zrozumieniu.
No to nie uruchamiaj tylko nie dziw się później, że nie rozumiesz prostego filmu. I nie jest to film o niczym, bo zarówno ja jak i na przykład jury festiwalu w Cannes jednak stwierdza, że o czymś jest. I to o czymś konkretnym, czytelnym. Nie zrzucaj na film winy za to, że nie jesteś w stanie go ogarnąć. A wyjaśnienie reżysera nie dotyczy całej treści filmu i tego o czym on mówi. Nie każdy film jest robiony w kanwie Transformersów.