Na trzeciej części bardzo się wynudziłam, druga też nie zachwyciła, dlatego do czwartej podeszłam z dużą rezerwą. O dziwo bardzo mi się spodobała. Prawdopodobnie dlatego że lubię klimat podróży, wędrówki. No i pomysł z zamianą potworów w ludzi, a ludzi z potwory wyszedł moim zdaniem zabawnie w wielu scenach. Chętnie obejrzę jeszcze raz.