PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
7,2 245 822
oceny
7,2 10 1 245822
5,4 26
ocen krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

W książce pięć armii:

1. gobliny
2. wargowie
3. krasnoludy
4. elfy
5. ludzie

W filme mamy orków, krasnoludów, elfy i ludzi. Kto jest piątą armią?
Wargów nie ma, o goblinach nikt nic nie wspomniał i pojawił się jedynie jeden niewielki oddział, orły pojawiają się znikąd pod koniec bitwy i jest ich jedynie kilka - trudno kilka orłów nazwać armią.

Czyżby piątą armią były nietoperze? W filmie wyglądało to raczej jakby nietoperze należały do armii orków, a nie były osobną armią.

ocenił(a) film na 4
PaladinRage

Dziwi, ale myślę, że gdyby tak skrzyknąć choćby tutaj, grupę miłośników Tolkiena - zaraz by się okazało, że trzeba to zarejestrować jako stowarzyszenie, po chwili by się znalazł mądrala, który by zaczął sprawdzać listę obecności i zbierać składki...

ocenił(a) film na 5
Carmina

Taki Alfrid. Przynajmniej na spotkaniu byłby ubaw, jakby sobie tymi składkami cycki wypchał.

ocenił(a) film na 4
PaladinRage

Na przykład. :D O ile znalazłby się jakiś kretyn na miarę Barda, który by mu choć złotówkę odpalił... Nie mogę pojąć jak Bard, przedstawiany jako dobry, troskliwy, opiekuńczy itd mógł WIEDZĄC o charakterze Alfrida i znając go dobrze - powierzyć mu nie tylko wartę, ale i zabezpieczenie kobiet oraz dzieci [w tym własnych!]? Potrafisz zrozumieć?

ocenił(a) film na 9
Carmina

Miał może nadzieje, że Alfrid znajdzie w sobie odwagę. Przeliczył się wielce.

ocenił(a) film na 5
kordrum

Prawdę mówiąc też miałem nadzieję, że Alfrid będzie postacią nieco głębszą. Przedłużenie jego wątku wydawało się sugerować, że tak właśnie będzie, choć nie liczyłem na spektakularną przemianą, która w wypadku wieloletniego cwaniaczka byłaby zagraniem zwyczajnie naiwnym, to liczyłem na cokolwiek. Tymczasem narósł nam kompletnie zbędny wątek, którego kulminacją było wspomniane monety w dekolcie... boki zrywać. Dopiszmy to do listy gagów wszechczasów, zaraz obok Radagasta wypuszczającego dym uszami.

ocenił(a) film na 9
PaladinRage

Wybitnie niepotrzebna postać. Służyć miał temu aby film zbytnio nie dołował ale było tego zbyt dużo. Ta postać jest chyba największą wadą filmu.

ocenił(a) film na 5
Carmina

Dorzućmy do tego fakt, że Alfrid z tego co widziałem, był przekonany, że jego pozycja przy Bardzie jest podobna do tej, którą zajmował u boku nadzorcy miasta, co tym bardziej nie mieści mi się w głowie. Bard musiał to dostrzegać, a jednak nie skorygował sytuacji co jest jeszcze bardziej dziwne.

ocenił(a) film na 4
PaladinRage

O to mi właśnie chodzi - kolejny przykład "konsekwencji" Jacko - ALBO Bard jest rzetelny, odpowiedzialny itd - i wówczas powinien był zdecydowanie przywołać Alfrida do pionu, a już za Chiny Ludowe i skarbiec smoka nie powierzać mu życia i zdrowia swoich dzieci, albo też jest idiotą, ale wówczas nie do pojęcia jest to, jaki szacunek i posłuch sobie zdobył wśród ludzi.

ocenił(a) film na 5
Carmina

Wcześniej zrobił z syna kuszę, więc tytuł ojca roku mu raczej nie grozi. Choć tutaj trzeba przyznać, że to kolejna ekwilibrystyka osoby odpowiedzialnej za scenariusz (czy naprawdę klasyczny strzał ostatniej szansy, podczas gdy smok pikowałby w kierunku wierzy szykując Bardowi ognistą śmierć, byłby aż tak bardzo nie na miejscu?).

kordrum

To tak jakby jelenie na których jeździły elfy nazwać osobną armią...

ocenił(a) film na 8
klaus_kinski

Z tego co pamiętam, u Tolkiena Gobliny i Orkowie to to samo:

" W pierwotnym wydaniu Hobbita i wczesnych szkicach Władcy pierścieni Tolkien nazywał orków goblinami i używał nazwy hobgoblin dla większych i silniejszych orków[potrzebne źródło]. W późniejszym okresie nazwy goblin i hobgoblin zastąpił w większości przypadków nazwami ork i Uruk-hai. "

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ork

mamy więc:

ludzi
Elfów
Krasnoludy
Armię Azoga
Armię Bolga

do tego dochodzą nietoperze, Trolle, Wargowie ( będą zapewne w EE ) i Orły.

lelen_lis

Piątą armią w książce byli wargowie, którzy tam są inteligentną rasą (tak samo jak inteligentną rasą są orły).

Wargowie nie podlegali goblinom.

To co piszesz nie ma za bardzo sensu bo Bolg był podwładnym Azoga, a przecież wszyscy orkowie to ta sama rasa pochodząca w dodatku z Gundabadu. Nawet w filmie Azog mówi że wysłał Bolga z częścią swoich oddziałów żeby ich armia zaatakowała ruiny z dwóch frontów.

klaus_kinski

Ja myślę, że w filmie pięć armii, jak już ktoś wcześniej napisał, to:
Ludzie pod wodzą Barda,
Elfowie pod wodzą Thrandiula,
Krasnoludy z Dainem na czele,
armia orków z Morii pod wodzą Azoga
i orkowie z Gundabadu z Bolgiem.
Moim zdaniem błędem jest rozpatrywanie Armii pod względem rasy. W tym przypadku rasa to nie osobna armia. Dla porównania np w filmowym Władcy Pierścieni, w bitwie o Helmowy Jar będziemy mieli teoretycznie 4 armie:
Ludzi Theodena,
Elfów Haldira,
armię orków (czy tam Uruk-hai) wysłaną przez Sarumana
oraz armię Rohirrimów pod wodzą Eomera - pomimo, że to też "ludzie", to stanowią odrębną armię (tzn nie tworzą jednej armii z ludźmi Theodena - tak samo jak w Hobbicie: orkowie Azoga i Bolga są jedną stroną w bitwie ale tworzą dwie odrębne armie).
Ja przynajmniej tak to widzę.

ocenił(a) film na 7
Wahnsinn

No pewnie, że tak! Brawo. Super wyjaśnione. Ps. Wiem, że odkopuję:)

klaus_kinski

Jak dla mnie, to sprawa przedstawia się w sposób następujący:
W książce mieliśmy 5 armii:
1.Ludzie;
2.Elfy;
3.Krasnoludy;
4.Orkowie/Gobliny (Tolkien w wielu przypadkach używał tych terminów zamiennie- dopiero w filmach postanowiono to rozgraniczyć w sposób wyraźny);
5.Wargowie;

Warto rzecz jasna poczynić odpowiednią uwagę i rozgraniczyć strony konfliktu na dwie: po jednej stronie mamy ludzi, elfów i krasnoludów, a po drugiej orków i wargów.
A teraz co mamy w filmie: już od Władcy Pierścieni widzimy, że wargowie są ściśle związani z orkami. W Dwóch Wieżach mamy cały oddział orków dosiadających wargów, który atakuje Theodena i ludzi uciekających do Helmowego Jaru. Tak samo sprawa ma się w Hobbicie: mamy watahę Azoga, która ściga kompanię Thorina, dosiadając wargów.
Peterowi Jacksonowi zapewne trudno było w perswadować widzom w szóstym filmie z kolei, że wargowie mogą być uznawani za osobną armię, nawet biorąc pod uwagę ich niewątpliwą inteligencję, skoro we wszystkich poprzednich zawsze pokazywał ich u boku orków, czyniąc z nich de facto wierzchowce dla sług Saurona, czy też Sarumana.
Jak dla mnie, to reżyser postanowił po prostu wprowadzić dwie armie orków (jedną, która przybyła z Dol Guldur pod przewodnictwem Azoga i drugą, która przybyła z Gundabadu pod przewodnictwem Bolga), żeby zachować liczbę pięciu armii, przedstawić to widzowi w formie do przyjęcia i jednocześnie podtrzymać wizerunek wargów, który sam w poprzednich ekranizacjach wykreował.
Czy się nam to podoba czy nie, teraz i tak już za późno. PJ być może trochę namieszał, ale moim zdaniem nawet udało mu się z tego sensownie wybrnąć.
Co do goblinów, to wydaje mi się, że w filmie potraktowano ich jako taką grupę zwiadowczą, która poprzedzała pochód armii z Gundabadu. Jak najbardziej, ja również uważam, że nie można traktować ich jako osobnej armii.

Mam nadzieję, że pomogłem.

Suweren1

Oczywiście to miałoby sens bo wargowie w książce byli rasą inteligentną, tylko problem w tym że w filmie w ogóle ich nie widać... znaczy się Azog dosiada jednego warga, paru jeszcze było w poprzednich częściach Hobbita.

Ale nie widać żadnej armii wargów ani nawet armii orków jadących na wargach.

Co już nawet samo w sobie byłoby naciągane - bo trudno inteligentną rasę sprowadzać tylko do wierzchowców.

A co do Azoga i Bolga to wielokrotnie było pokazane że Bolg był podwładnym Azoga i musiał wykonywać jego rozkazy. W dodatku orkowie pochodzili wszyscy z Gundabadu i nie ma podstaw by traktować ich jako osobne armie,..

ocenił(a) film na 8
klaus_kinski

Trochę na siłę chcesz znaleźć wyjaśnienie na nieistnienie pięciu armii ;) - a to że nietoperze nie były inteligentną rasą (dlaczego miałyby nie być?), a to że Azog i Blog dysponowali jedną armią.
Azog miał swoją armię, Blog swoją i to w znaczeniu czysto taktycznym, nie rasowym. Wszak to miała być bitwa pięciu "armii", nie zaś "ras", bo ras znalazłbyś dużo więcej niż pięć zarówno w książce i w filmie :)

vivinn

Jakby nie patrzeć przy podtytule filmu "Bitwa pięciu armii" widz nie powinien mieć problemu ze zgadnięciem o jakie armie chodzi.

I sam nie wiem czy może chodzi o nietoperze, może orkowie to dwie armie, może to orły? A może gobliny?

Po tym co napisał nieco niżej Suweren1 podejrzewam że chodzi właśnie o armię Azoga i Bolga.

ocenił(a) film na 8
klaus_kinski

Och, ja nie mam wątpliwości o jakie armie chodzi :)

vivinn

W końcu ktos mówi do rzeczy :)

Suweren1

Chyba że między Dol Guldur i Gundabadem było jakieś rozdzielenie. Ale to nadal bardzo dziwne. Dwie armie takich samych orków dowodzone przez jednego orka...

Wypadałoby to w filmie wyjaśnić albo wyraźnie pokazać.

klaus_kinski

Ależ nie wszyscy orkowie pochodzili z Gundabadu. To w ogóle ciekawa sprawa, bo orkowie tak naprawdę nie mają ojczyzny. Zostali stworzeni przez Melkora jeszcze w lochach Angbandu, a na przestrzeni lat mieli wiele miejsc, w których znajdowały się ich ,,wylęgarnie'' (piszę w ten sposób, bo Tolkien nigdy nie wspominał o tym, jak się rozmnażają, ale to już materiał na inny, wielokrotnie ,,maglowany'' temat). W dodatkach do Powrotu Króla i innych źródłach dodatkowych (np. Niedokończonych Opowieściach) można znaleźć wzmianki o tym, że jedni pochodzili z Mordoru, jedni rzecz jasna z Gundabadu, który był uznawany poniekąd za ich ,,ojczyznę'', gdyż tam znajdowało się ich największe skupisko, a jeszcze inni przyszli na świat w lochach Morii, czy np. Dol Guldur.

Co do wargów- bez przesady z tym degradowaniem inteligentnej rasy do roli wierzchowców. Ja to widzę bardziej jako taką kooperację. Nie wiem co miał na myśli PJ, więc w tym przypadku nasze indywidualne odczucia nie mają zbyt dużej wagi argumentacyjnej, więc lepiej pomińmy ten wątek.

Co do tego, że nie widać wargów w filmie- to też mnie nurtuje. Być może w EE zobaczymy trochę więcej. Widać, że Bitwa Pięciu Armii jest pocięta strasznie. Już nawet po zwiastunach można zobaczyć, jak wiele scen nie trafiło do wersji kinowej.

Co do podwładności Bolga- fakt, jest synem Azoga. Ale zwierzchnictwo nad armią wychodzącą z Gundabadu miał, tak jak jego ojciec miał zwierzchnictwo nad orkami z Dol Guldur. Obaj prowadzili do boju swoje zastępy, ale warto pamiętać, że nad nimi stał jeszcze Sauron i tak naprawdę to wszystko, to były jego wojska.
Podległość Bolga mogła wynikać jeszcze z faktu, że jego ojciec stał po prostu wyżej w hierarchii dowództwa. Ale to nie zmienia faktu, że armię wychodzącą z Gundabadu można nazywać osobną armią. Różniła się przecież uzbrojeniem, no i miała własnego dowódcę, który ją prowadził, nadal pozostając wierny swoim zwierzchnikom, ale w boju podejmującego własne, samodzielne decyzje. Były to dwie różne armie, podległe jednemu Władcy Ciemności.

Suweren1

Ciekawe jest to co mówisz.

Może tak właśnie jest.

Szkoda tylko że nie zostało jakoś konkretnie ukazane bo ja widziałem film dwa razy a książkę znam niemalże na pamięć i sam nie byłem pewien. A wśród widowni też widać duże zagubienie - każdy odpowiada co innego (orły, gobliny, wargowie, orkowie, nietoperze).

klaus_kinski

To fakt, że PJ pozostawił to w sferze naszych domysłów.

klaus_kinski

Orkowie z Gundabadu oraz orkowie z gór mglistych. To tak jakbyś liczył jako jedną armie elfy z Imladris oraz z Mrocznej Puszczy.

ocenił(a) film na 9
klaus_kinski

W sumie po co?

ocenił(a) film na 7
Suweren1

"Jak dla mnie, to reżyser postanowił po prostu wprowadzić dwie armie orków (jedną, która przybyła z Dol Guldur pod przewodnictwem Azoga i drugą, która przybyła z Gundabadu pod przewodnictwem Bolga), żeby zachować liczbę pięciu armii"

Bingo. Również dość dobrze to wyjaśniłeś - podobnie jak użytkownicy Wahnsinn i kamilxxx09.
Ps. Tak, wiem że odkupuję ten temat po latach.

ocenił(a) film na 6
klaus_kinski

Orły.

ocenił(a) film na 10
klaus_kinski

1.Thorin i reszta kompanii
2.Kuzyn Thorina i krasnoludy
3.Elfy
4.Orkowie
5.Ludzie
Orły, nietoperze itd. tylko pomagali.

GabrysiawolynkoWladca

"1.Thorin i reszta kompanii"

Trzynaście osób to jeszcze nie armia. .__.

ocenił(a) film na 6
klaus_kinski

Idąc za książką, a nie ekranizacją, bitwę stoczyły te oto armie:
1. Krasnoludy
2. Elfy
3. Ludzie
4. Gobliny (czytaj Orkowie)
5. Wargowie

Ekranizacja wszystko wymieszała, bo cuś mało tych wargów było widać. Co nie zmienia faktu, że tak właśnie było. Można się czepiać, że ich nie było wcale widać, blablabla i tak dalej. Ot po prostu taka była wizja Jacksona.

ocenił(a) film na 7
peylix

Jedynie co to na Wargach poruszali się dowódcy Orków gdzie to bardzo mi się nie podoba bo jednak powinien PJ zrobić też Wargów bardzo silną Armią. We wcześniejszych częściach byli bardzo groźni a w 3 części kończącej trylogie, nie było ich wcale w bitwie. Bez sensu zagrywka ;)

ocenił(a) film na 5
peylix

Tyle wymieszali, że Wargowie nie są inteligentni. Tu głównie leży pies (wilk?) pogrzebany.

klaus_kinski

1. Krasnoludy
2. Elfy
3. Ludzie
4. Gobliny
5 Orły

użytkownik usunięty
klaus_kinski

W książce jest armia "Goblinów i wargów" a piątą armią są orły.

W filmie może być tak samo, a drugą opcją jest uznanie jako dwóch oddzielnych armii armii Azoga i Bolga (bo nawet się o nich mówi jak o oddzielnych) i ta opcja mi bardziej odpowiada niż książkowa.

Mówisz głupoty - orły nie są piątą armią w książce.

"Tak zaczęła się ta bitwa, której nikt nie oczekiwał, nazwana później bitwą pięciu
armii. Bój był krwawy. Po jednej stronie walczyły gobliny i dzikie wilki, po drugiej
— elfy, ludzie i krasnoludy."

Poza tym w książce kilka razy podkreślono że armia goblinów i wargów się sprzymierzyła. A gobliny jeździły na wilkach, wargowie nie służyli za wierzchowce.

ocenił(a) film na 6
klaus_kinski

Ten oddział który miał atakować z flanki pod wodzą Bolga nie był osobną armią - był częścią armii Azoga tyle że po prostu miał atakować w określonym miejscu i określonym czasie.

ste

Tak samo mi się wydawało.

klaus_kinski

1. Ludzie
2. Elfy
3. Krasnoludy
4. Armia Azoga
5. Armia Bolga

Koniec i kropka :)

ocenił(a) film na 6
kamilxxx09

Nie ma czegoś takiego jak armia Azoga i Bolga; była tylko jedna armia - Azoga. Bolg dowodził jedynie częścią oddziałów wydzieloną z armii Azoga.
Robienie z nich dwóch armii to naginanie rzeczywistości, choć biorąc brak praw fizyki na przykładzie Legolasa....

ste

Nie, to Azog dysponował kolejnymi oddziałami, które po kolei wysyła. Bolg przybywa pod koniec z własną armią z Gundabadu. Nie będę sie sprzeczał, bo i tak będziesz stał przy swoim, a ja przy swoim. Tutaj jednak jest historia rozpisana i jest napisane wyraźnie, jakie mamy armie:
http://lotr.wikia.com/wiki/The_Hobbit:_The_Battle_of_the_Five_Armies

ocenił(a) film na 7
kamilxxx09

No jedno jest pewne PJ nie powinien się brać za Hobbita. Dwie Wieże i Powrót Króla wyszły mu bardzo fajnie ale Hobbita powinien zrobić ktoś inny.

Ra_s_al_Ghul

Nie wiem, czy ktos zrobiłby to lepiej. Watpie. Nie podawajcie mi tu Del Tora.

ocenił(a) film na 6
kamilxxx09

Jackson powinien zrobić to lepiej. Po świetnej wersji rozszerzonej Pustkowia Smauga spodziewałem się epickiego zakończenia a tu lekki dramat - film pocięty, źle zmontowany, bez typowego epilogu, nawet tytułowa bitwa urwana w decydującym momencie...
Serio albo stracił wizję na sam finał albo montażysta był sabotażystą.

ste

Nie wiem, dla mnie było zupełnie odwrotnie. Bardzo dobrze zmontowane, dynamicznie i szybko. Piękne sceny wielkich armii, ale i dużo pojedynczych pojedynków (wiec Jackson skupił się nie na masie i chaosie, ale własnie na postaciach). Przyczepić moge sie tylko do końcówki, która mimo wszystko była piękna, wzruszajaca i swietnie połaczyła obie trylogie :)

kamilxxx09

Del Toro nakręcił Labirynt Fauna - jedyny lepszy film fantasy od Władcy Pierścieni (nie wliczając bajek i anime).

On mógł zrobić z Hobbita arcydzieło które pobiłoby Władcę.

Choć nie wykluczam że zrobiłby jakąś wtopę, bo już taki Hellboy czy Pacific Rim mu nie do końca wyszły.

klaus_kinski

Labiryny fauna z penością jest bardzo dobry, ale do Lotra czy Hobbita mu daleko. Oj daleko.

kamilxxx09

Oj Kamil Kamil.

Labirynt Fauna to arcydzieło, z przesłaniem i głębią.
Całość jest metaforą wojny, z niezwykle błyskotliwym pomysłem świata wyobraźni nastolatki - skażonego brutalnością jaką widzi ona dookoła siebie w toczonej wojną Hiszpanii.
Do końca nie wiadomo czy to co widzimy jest fantazją dziewczynki czy prawdziwą magią.

Władca Pierścieni to po prostu przygoda fantasy z najwyższej półki.
Cały ten szał Oscarowy związany z Powrotem Króla był dużą przesadą - a że zgarnął on główną statuetkę zamiast Rzeki Tajemnic i Między Słowami to wielki błąd Akademii.
Mimo wszystko miejscami Władca potrafił być kinem wyższych lotów - w Trzecim Władcy choćby dzięki świetnemu pokazaniu przeszłości Golluma, albo wątkowi Faramira.
Miał też zacięcie artystyczne (scena gdy Farami atakuje orków będąc skazany na porażkę, przerywana ujęciem Denetora spożywającego posiłek i śpiewającego Pipina) i plastyczność jakiej Hobbitowi zabrakło (widok Minas Tirith z oddali, moment w którym jeźdzcy Rohanu wjeżdżają na wzgórze i przemowa Theodena, odsiecz Gandalfa ratującego Faramira).

Hobbit to bajeczka która nawet w wersji książkowej jest o dwie półki niżej (Tolkien nie celował z nią wysoko - miała po prostu być rozrywką dla dzieci), a film ze swoimi wadami nie ma porównania.
Brakuje umiejętnej psychologii postaci, dobrych dialogów, romanse są na żenującym wprost poziomie a dramatyzm jest w wielu miejscach płaski niczym kartka papieru (vide "twoja matka cię kochała", "czemu miłość tak boli zabierz mi ją" albo "odnajdź syna aratorna zwanego obieżyświatem").
A pomijam tu blisko 40 błędów logicznych które przyprawiają o kompletny facepalm - a więc kompletnie niedopracowany scenariusz. No i niepotrzebne marnowanie czasu na wątek chociażby Alfrida.

Jeśli uważasz że Bitwa Pięciu Armii jest lepszym filmem niż Labirynt Fauna to osobiście uważam że musisz jeszcze trochę dorosnąć (bo z wiekiem się zaczyna doceniać takie filmy).

I nie mówię tego by Cię obrazić, zaś Twoje zdanie uszanuję.

klaus_kinski

I? Labirynt fauna moze sobie miec przesłanie (ja to doskonale rozumiem) ale to film na raz lub dwa. Lotra i Hobbita można ogladąc w nieskonczoność.
Tyle.

kamilxxx09

To nie jest żaden wyznacznik jakości filmu.

Są filmowe arcydzieła które obejrzysz raz i wystarczy, a są filmy słabe ale zabawne lub lekkie i oglądasz je nieskończoną ilość razy.

Jeśli tego nie rozumiesz to tak jak mówiłem - musisz jeszcze dorosnąć. Gust filmowy wyrabia się z wiekiem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones