Nie rozumiem więc wszystkich zarzutów, że w filmie jest za dużo akcji bo przecież hitman to cichy zabójca... serio ? graliście wy w hitmana ? ok... ale co do filmu... charakterystyczna linka do silentkills była, ujęcia żywcem wyjęte z gry (chodzi o pokazanie agenta 47 jak idzie, stoi itd.), no i najważniejsze, że hitman od początku do końca zachowywał się jak hitman. Moim zdaniem stwierdzenie że film kierowany był do ludzi grających w gre jest błędne, za mały target... to raczej film akcji posiadający tło i smaczki z gry. Dla mnie 8/10