PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=818090}

Historia małżeńska

Marriage Story
7,4 118 958
ocen
7,4 10 1 118958
7,9 65
ocen krytyków
Historia małżeńska
powrót do forum filmu Historia małżeńska

Nie zachwyca

ocenił(a) film na 5

Zamiast celebry wygasłego uczucia małżonków czy studium psychologicznego osób na zakręcie życiowym mamy 2 godziny walki sądowej dwójki infantylnych dorosłych, gotowych zrobić wszystko byle z sobą w końcu na poważnie nie porozmawiać. Piękna barwa radiowego głosu i smutne oczy Adama Drivera nie przykrywają tego, że jego Charlie był depresyjnym mono-face Kylo Renem czyli nic specjalnego ponad to co już znamy. Z kolei Johansson tak grała jakby nie mogła się doczekać końca tego filmu bardziej niż ja. To, że nie grają w blockbusterze nie oznacza że należy się z definicji zachwycać.
Bohaterowie nie przechodzą żadnej zmiany pomimo wielkiego dramatu w ich życiu, niektóre symbole (jak ten z nożykiem w kluczach czy bramą wjazdową) wygrane są pretensjonalnie i prostacko a i tak jakby ktoś nie zrozumiał i miał inteligencję stawonoga to wszystko wytłumaczą jak krowie na rowie prawnicy bohaterów o co chodzi w tragedii rozwodu.

Artifex_

Chyba Pan jeszcze nie ma pojęcia o życiu.

ocenił(a) film na 3
gabris7

Dla mnie również słaby.. Ok film życiowy, trudne rozstania, zdrady itp. Ale film meczy

Olkaka23

Ciekawe czym?

ocenił(a) film na 5
gabris7

Czyli świat i ludzie działają tylko tak jak Ty bo jak inaczej to trzeb aich nagiąć do twojego poziomu ?:) AHa, przepraszam , że ludzie mają własne "oceny" ;) Pewien pan z wasikiem rysuje się w obrazie twojej osoby jak czytam Twoje texty. Żenujące.

ocenił(a) film na 4
Olkaka23

Zgadza się, meczy. Nie dotrwałam do końca.

ocenił(a) film na 3
Crespia_fw

Cienki jak zupa więzienna.

ocenił(a) film na 4
Olkaka23

Męczący.

ocenił(a) film na 8
gabris7

Cieszcie się Ci, którzy nie doświadczyli rozwodu na własnej skórze - nie dziwię się Waszym słabym ocenom. Każdy inny, kto zna smak tego obłędu - doceni ten film

ocenił(a) film na 5
slavekkrak

Nawet jeśli ktoś nie doświadczył tego , to chyba nie jest film dokumentalny , tylko fabularny. Więc trochę egoistyczne jest patrzenie na to przez tylko pryzmat osoby która to przeżyła. Żeby Ci wybić z głowy takie "wymysły" zastanów się czy wzrusza Cię lub potrafisz donić filmy w których to co się wydarza to jest tylko to co przeżyłeś/aś? No właśnie . Więc chyba źle patrzysz na filmy , trochę skrzywionym okiem. Co jest bardzo popularne . Bo obiektywnie mało kto potrafi patrzeć . Tak jak mówię egoistyczne jest to patrzenie na ocenę przez pryzmat doświadczeń. My tu nie oceniamy tego co Tobie się wydaję , tylko film - scenariusz, rezyserię , gry aktorską, zdjęcia itp. Scenariusz właśnie dla Ciebie powinien być poprawny bo widzisz w nim prawdę - ale czy zaskakujący ? czy wyjątkowy ? No nie , i sam to w soim słowach de fakto przyznajesz , tylko sam tego nie widzisz. Jest zatrzęsienie filmów które ludzie kochają subiektywnie , bo IM SIĘ PODOBA - bo np nawiązuje do ich wspomnień , doświadczeń - brzmi znajomo ?:) Ale nie znaczy to że FILM JEST DOBRY !! Czesto zdarza się że właśnie dlatego filmy mają dobre oceny bo starają się grać na emocjach tak żeby film był dobrze oceniony , a jest może nie denny , ale całkowitym przeciętniakiem. Jak 50 twazry greja i cała ta saga - ile ludzi się tym podnieca? to sam Harley Quinn- jak dużo młodych zakompleksionych dziewczynek uwielbia to bo chce się z bad girl utożsamić a sa tak naprawę całkowitymi przeciętnymi ludzmi , czy film Roma gdzie własnie kobiety miały możliwość odczucia , jednoczenia się i przeżycia wspólnie - film lezący u podstaw na podwalinach feminizmu i na tym zyskuje , mając oczywiście ciekawe zdjęcia , dobra gre aktorska , ale przerażająco nudny jest dla ludzi ze "SŚWIADOMOŚCIĄ" życia - na czym to polega ? na tym że nie muszę czegoś przeżyć żeby wiedzieć czym może to być , i jednoczesnie nie gloryfikuję filmu za to że pokazuje to co "mi się wydazyło" , lub tylko bazujący na współczuciu do aktorki (zazwyczaj jednak kobiety - rzadko zobacz są filmy gdzie współczuje się facetom - ile takich filmów kojarzysz? Łatwo jest isć w banał i zrobić z tego coś wielkiego dla dużej grupy ludzi - dla mnie dramaty są wspaniałym gatunkiem , ale ogromna ilośc uwielbianych przez wiekszosć ludzi to filmy przeciętne (oczywiście każdy "przeciętniak" powie że uwielbia te kultowe filmy bo to forma auto-lansu, autoreklamy i identyfikowania się z grupą która jest "ogarnięta" - co nei znaczy że gdyby sam go obejrzał bez zadnej wiedzy o nim to by też tak uważał). To jak z muzyką disco polo - to że ogromna częśc naszego kraju lubi ta muzykę nie znaczy że ejst dobra , prawda?:)

ocenił(a) film na 8
Approach55_design

Ale się człowieku napinasz, jeszcze Ci żyłka pęknie.

ocenił(a) film na 5
slavekkrak

haha, nawet nie wiesz jak mnie rozbawiłeś ;) Kocham takie odpowiedzi;) Piękne dałeś świadectwo o sobie i swojej dojrzałości , ale jaką też troskę masz o moje żyłki , cudne ;) Dziękuję , to mi wystarczy żeby wiedzieć , że nie jesteś osobą wartą dyskusji - jak i zapewne widzi to większość to czytających - bo może Cie to zdziwi ale napisanie strony czy 2 w kilka minut to dla wielu ludzi nie problem - szok prawda? Może słyszałeś też o czymś takim jak książki , gdzie ludzie piszą kilkaset stron i i tak im żyłka nie pęka ?:) Przykro mi że sprawiałoby Ci problem (jak widać po twoim tekscie) napisanie więcej niż jedno, dwa zdania - nie przejmuj się , nie każdy ma łatwość pisania . Dałeś piękny popis dojrzałości taką odp , która aż przepełniona jest merytorycznością ;))))) co chyba każdy widzi. Niewiedza nie boli jak widać Ciebie ale może zaskoczyć , a ludzie czytając takie (wręcz gimnazjalne) odp. potrafią po takich odp mieć własne zdanie na temat ludzi "nie przeczytałem, i odpysknę byle co" ;) Poniżyłeś się i powinieneś czuć się zażenowany, no ale zapewne taki megaloman jak ty zażenowań nie odczuwa , bo jest ideałem ;) You made my day ;)

ocenił(a) film na 5
Approach55_design

Hahahaha pięknie pojechane, piona!

gabris7

czym? ano tym ,ze sie tam nic nie dzieje - zasnac mozna

ocenił(a) film na 3
Artifex_

Zgadzam się w stu procentach, nastawiłam się na dramat a dostałam jakąś karykaturę.
Na scenie z bramą zawyłam -była tak ostentacyjnie prostacka, że aż mnie zabolało.
Jednak chyba najbardziej wkurzało mnie jak bardzo wszyscy prawnicy przypominali kreskówkowe czarne charaktery. Wszystkie postaci poboczne były tak dwuwymiarowo płaskie i przerysowane- nawet nie wiem czy to specjalnie, bo główne postaci Johanson i Drivera też nie miały za grosz dojrzałości emocjonalnej a i ich monologi i kłótnie były wręcz komiczne. I te sceny musicalowe? I ich dziecko w tle zawieszone w czasie i przestrzeni- nigdy nie dorastające, raz czyta gazety prawnicze, raz nie potrafi czytać w ogóle, bez żadnej osobowości.
Może ten film to zamierzony pastiż albo parodia ale mi to umknęło?

ocenił(a) film na 6
Artifex_

Widzę, że ktoś dokładnie ubrał moje myśli w słowa... Może jedynie za wyjątkiem kwestii gry aktorskuej, bo ta moim zdaniem była przyzwoita (aczkolwiek dopiero od połowy filmu) i szczególnie Adam Driver i Laura Dern zasługują na pochwałę. Scarlett irytowała mnie, a może w zasadzie jej postać... Zabrakło mi w filmie polotu, studium psychologicznego i inteligentnych dialogów i poprowadzenia bohaterów... Przez pół filmu kłócili się czy mają mieszkać w NY czy LA... Momentami miałam też wrażenie, że oglądam nie dramat, a komedię... W każdym razie liczyłam na coś więcej. Trochę to amatorskie.

ocenił(a) film na 5
Artifex_

Dokładnie takie same mam odczucia po tym filmie. Skąd te nominacje do Oskara ?

ocenił(a) film na 5
Artifex_

Mocno przerysowany z dobrą grą aktorską.

Artifex_

Podpisuję się pod tym obiema rękoma i nogami

ocenił(a) film na 6
Artifex_

Kolejny film o beznadziejnym życiu jakichś ludzi. Niby ważnych ludzi.

Artifex_

zgadzam się z opinią. film jest bardzo przeciętny i po prostu nudny

ocenił(a) film na 5
Artifex_

Trochę odkopię - też się w dużej mierze zgadzam z opinią.
Oczekiwałem od tego filmu znacznie więcej - przede wszystkim historii dwóch dorosłych ludzi, którzy próbują ratować coś, ale nie są w stanie - i TO byłby rzeczywiście jakiś dramat, który by chwytał widza za serce. Ale nie - dostaliśmy historię dwójki skrajnych egoistów, którzy nie dorośli do swoich ról w małżeństwie a przez które jest tak naprawdę tylko jedna ofiara w postaci ich dziecka. Nie kibicujemy żadnemu z bohaterów, bo widzimy, że to zwykli zapatrzeni w swoje ego buce, którzy zamiast naprawiać coś, co stworzyli wspólnie, to wolą sobie wymienić na lepszy model. Na dodatek cały czas próbuje się wmówić widzowi, że ten rozwód jest konieczny i nieuchronny - tak, ale nie dlatego, że los jest okrutny, tylko bohaterowie skretyniali i niedojrzali. Miało być chyba z tego kino moralizatorskie, a wyszedł po prostu film o ludziach, którzy wpadli i przerzucają się odpowiedzialnością. Szkoda, bo po tych recenzjach spodziewałem się czegoś więcej

gizmo666

W jakim sensie przerzucają odpowiedzialnością?

ocenił(a) film na 5
TheNekokuroi

to znaczy przerzucają się odpowiedzialnością. Z tego, co mi wiadomo, ten frazeologizm ma tylko jedno znaczenie.

ocenił(a) film na 7
gizmo666

"Miało być chyba z tego kino moralizatorskie" - no i jest bo
"bohaterowie skretyniali i niedojrzali" - czyli widzimy czego nie robić zamiast jak być rozważnym i dojrzałym
"próbuje się wmówić widzowi, że ten rozwód jest konieczny i nieuchronny" - oprócz prawników nie dostrzegłem innych prób wmawiania nieuchronności rozwodu

Artifex_

film o glupich ludziach szkoda czasu

Artifex_

Tak, film dość nudny, płytki, ciężki i bez polotu, choć plusem jest, że obejrzałam do końca, więc coś jednak trzymało - może aktorzy, może zaciekawienie, jak się skończy. Ten synek okropny, jak jakaś bezwładna lala. Sceny w sądzie męczyły, ale ja w ogóle nie lubię dramatów w sądzie. Ktoś porównywał ze Sprawą Kramerów - toż to niebo i ziemia, tamto było ciekawe, o ile pamiętam.

Margo_M

Film o niczym. Strata czasu:(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones