PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10014818}
6,9 15 879
ocen
6,9 10 1 15879
6,1 14
ocen krytyków
Gran Turismo
powrót do forum filmu Gran Turismo

Film jako film jest całkiem przyzwoity. Dobre tempo i montaż. Aktorzy też nie zawiedli, zwłaszcza David Harbour świetny w roli Saltera. Sama historia w stylu od pucybuta do milionera. Ale właśnie... Bo historia niby oparta na faktach a tak nie do końca, raczej inspirowana faktami. Scenarzyści trochę odlecieli zwłaszcza przy końcówce, chyba dlatego że realia nie były aż spektakularne. Ale ogółem film wart obejrzenia.

Zuzia_259

Dlatego się określa jako "Oparty na faktach" bo całkowicie zgodny z faktami to juz musi być film dokumentalny a nie fabularny :) Pearl Harbour też jest oparty na faktach ale jedynym faktem w tym filmie jest to, że Japończycy zaatakowali Pearl Harbour. I tyle.

ocenił(a) film na 6
Zuzia_259

akurat prawdziwy Jann Mardenborough zdobył 3 miejsce w swoim pierwszym starcie w Le Mans 24h, więc w czym niby scenarzyści odlecieli w końcówce filmu?

mihau78

z tego co widzę to zajął 9-te. Trzeci był ale tylko w kategorii Nissanów.

ocenił(a) film na 6
siweq

Nie w kategorii Nissanów. Jego drużyna zajęła czwarte miejsce w klasie LMP2, ale już po wyścigu drużyna z trzeciego miejsca została zdyskwalifikowana przez nieregulaminowy (zbyt duży) bak paliwa i przez to zajęli trzecie miejsce w swojej klasie, a 9-te ogólnie.

ocenił(a) film na 2
Kapela86

I tyle było sukcesów, że aż film o nim nakręcono. To był bardzo przeciętny kierowca, z tym że pasuje do obecnej polityki ;).

Gitkolo

Jeśli wrzucasz nawet w filmografii politykę to powinieneś zacząć walczyć z macicami aktorek bo z pewnością błyskawice i twoje krzyki miłości jakie okazują z pewnością bardziej pomogą niż taka opinia ;)

ocenił(a) film na 2
ak_center

Przeczytaj jeszcze raz mój post. Jeśli go nie zrozumiałeś/aś, przeczytaj raz jeszcze. Nie krzyczę na nikogo, a nie nikt mi nie przeszkadza. Bardziej mnie martwi obecny, poprawny politycznie ból dupy w Twoim wykonaniu.

Gitkolo

Mnie martwi, że są osoby, które na siłę wciskają tematy polityczne gdziekolwiek są. Film o uchodźcach - polityka, film o misiu kolargolu - polityka. Ty jesteś zdrowy na umyśle czy od urodzenia masz problem z własnym myśleniem (a nie podążaniem za stadem baranów)? Jeśli nie rozumiesz tego co ja napisałem - już się nie siłuj, bo prędzej ta żyłka ci pęknie niż dojdziesz do rozumu. Miłego

ocenił(a) film na 2
ak_center

I się odpalił... Zostawiam Cię z przekonaniem, że jesteś mądrzejszy, piękniejszy i najważniejsze! Szanujesz cudze zdanie i poglądy. Matka z Ojcem są z Ciebie z pewnością dumni. Życzę szczęścia w poszukiwaniu zawartości czerepu.

Gitkolo

Odpalasz to z pewnością takie morały do swojej rodziny. I z tego tytułu niezmiernie im współczuję, by codziennie coś takiego wysłuchiwać. Czekamy zatem na fundusz wspierający wybrakowane ogniwa - może kiedyś się znajdzie jak władza się zmieni, bo z pewnością ten rząd niewiele pomoże takim jak ty. Obyś zaznał kiedyś spokoju - albo przynajmniej dał go innym i (cytując klasyka): "u*zyj stąd".

ocenił(a) film na 2
Gitkolo

hehe. faktycznie się odpalił.

ocenił(a) film na 7
Gitkolo

ten film nie jest o mistrzu świata formuły 1 tylko o chłopie który ruszył tyłek od kompa

ocenił(a) film na 2
DanielP90

Tak, tylko zrealizowali go z jakimś niezrozumiałym patosem. Mam prawo do swojej opinii, a ta jest taka, że jest to film niepotrzebny.

ocenił(a) film na 8
Gitkolo

"Niepotrzebny film" - to najgłupsza opinia, jaką w życiu widziałem. Zapotrzebowania na film nie możesz ocenić patrząc tylko na siebie. Film zarobił 120 mln dolarów w box office, a więc jednoznacznie zapotrzebowanie było. Po ocenach na IMDB też widać, że film się większości ludzi podobał, a zatem także po jego obejrzeniu byli zadowoleni z towaru, który dostali.

Jak już krytykujesz, to przynajmniej w taki sposób, żeby nie pokazać, że obce Ci są elementarne procesy myślowe.

ocenił(a) film na 2
Ardalionovitch

Witaj !
Bardzo się cieszę, że Tobie nie są obce procesy myślowe.
Bardzo się również cieszę, że zostałeś dobrze wychowany.
I po trzecie. Bardzo się cieszę, że szanujesz cudze zdanie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia w poszukiwaniu następnych, których będziesz "nauczał".

ocenił(a) film na 8
Gitkolo

Nie wiem, co z dobrym wychowaniem bądź jego brakiem ma pokazywanie, że ktoś plecie kocopoły. Uważam, że po prostu należy to robić, aby minimalizować szkody, które taka osoba może poczynić. To swoisty obowiązek obywatelski.

Można by siedzieć cicho, gdy płaskoziemcy wygadują idiotyzmy, ale wtedy wiele osób może dać się zwieść ich kompletnie bezsensownym argumentom (co zresztą się stało kilka lat temu). W takiej sytuacji trzeba mówić jasno, że to idiotyzmy i wykazywać, dlaczego, a nie silić się na kurtuazję. Do czyjegoś zdania należy odnosić się z szacunkiem, ale nieprzemyślane idiotyzmy należy nazywać po imieniu.

Gitkolo

Trzeba naprawdę nie wiedzieć co to jest wyścig Le Mans 24h, żeby pisać takie komentarze. Dodam tylko, że ten wyścig oglądam co roku i pasjonuje się wyścigami samochodowymi. Pomijam już fakt ilu kierowców biorących udział w tym wyścigu straciło życie. To, że gościu, który grał na konsoli i po kilku latach zajął 3 lokatę w klasie LMP2 na Circuit de la Sarthe, to nie wiem sam co w motorsporcie można osiągnąć więcej... Już sam start to ogromny sukces, prestiż i wielkie pieniądze. Formuła 1 "królowa motorsportu" przy tym wyścigu to pikuś. To, że ktoś postawił na tak niedoświadczonego kierowcę w Le Mans zapisało się na kartach historii. 9 pozycja w generalce to bardzo wysoko, ponieważ auta klasy LMP2 w tamtych czasach z klasą LMP1 nie miały żadnych szans, więc można uznać to 3 (4) miejsce jako coś niesamowitego... Kierowcy z kilkunastoletnim doświadczeniem bardzo często mogą pomarzyć o "pudle" w Le Mans. Wiadomo też, że w wyścigach długodystansowych nie liczy się tylko kierowca, ale i szczęście, pieniądze sponsorów, sprzęt itd.
Sam film dla pasjonata wyścigów to bajeczka, mocno przerysowana, nawet nitki torów się nie zgadzały momentami z prawdziwym wyścigiem, zasady na torze też nie (np. podczas wypadku czy spychanie rywala z toru). Natomiast dla kogoś kto grał w Gran Turismo lub ogląda wyścigi to przyjemny seans... Już sam fakt porwania się na pomysł GT Academy to szaleństwo...

ocenił(a) film na 3
qnik91

"Już sam start to ogromny sukces, prestiż i wielkie pieniądze. Formuła 1 "królowa motorsportu" przy tym wyścigu to pikuś. "

Chyba Cię trochę poniosło.
Może mało śledzę wyścigi długo dystansowe w przeciwieństwie do F1 ale z tego co się orientuję to w czołowych zespołach, (LMP1 czy też LMP2) które od wielu lat wygrywają lub stają na podium tychże wyścigów, jeżdżą byli kierowcy Formuły 1 a bywają i obecni rezerwowi "królowej motorsportu" jak np Giovinazzi który w tym roku wraz kolegami sięgnął po zwycięstwo. Niestety większość z tych kierowców w F1 nic nie osiągnęła(oprócz niezniszczalnego "Ferdka" Alonso) i na tle rywali wypadali blado a niektórzy z nich większość czasu zwiedzali pobocza torów lub rozbijali bolidy raz po raz.

ocenił(a) film na 6
mihau78

Poczytaj sobie na angielskiej wikipedii o GT Academy i o samym Jann Mardenborough. Ja przed obejrzeniem filmu nie wiedziałem nawet że istniało coś takiego jak GT Academy. Po filmie im więcej rzeczy przeczytałem tym bardziej się "wkurzałem" bo scenarzyści wzięli sobie tylko ogólną koncepcję jego historii i zrobili z tego miszmasz, bo brał on udział w trzeciej edycji GT Academy a nie pierwszej, do tego pierwszą edycję wygrał Lucas Ordóñez i co najlepsze w rzeczywistości był razem z nim w drużynie i w 2012 zajęli 3-cie miejsce w swojej klasie w Dubai 24h, a w 2013 w Le Mans 24h zajęli 4-te ale potem drużyna z 3-go została zdyskwalifikowana za zbyt duży bak paliwa. Mało tego, w Le mans jechali w klasie LMP2 a w filmie nie ma nic o tym mowy i wydaje się jakby jechali w LMP1. I jeszcze ten wypadek na Nürburgring miał w 2015 roku. No i najbardizej oczywista rzecz, w tamtych czasach grali na PS3 w Gran Turismo 5, a w filmie grają na PS5 w Gran Turismo 7.

ocenił(a) film na 6
Kapela86

OK, dzięki za sprostowanie :-) Srednio się interesuję sportami motorowymi i po prostu przeczytałem notkę o nim w Wiki po obejrzeniu filmu. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 2
Kapela86

Nie czytam Wikipedii, tylko książki. Czego Tobie również życzę.

ocenił(a) film na 6
Gitkolo

Strzelam że uderzasz do tego że wikipedia może być nierzetelnym źródłem informacji. A czy książki są w 100% rzetelnym źródłem?

ocenił(a) film na 2
Kapela86

Masz rację. Trochę się zapędziłem. Przepraszam Cię.

ocenił(a) film na 7
Zuzia_259

No to pierwszej godziny całkiem dobrze na faktach. Potem to już chyba bardziej marzenia,żeby Jann naprawdę miał karierę świetną. No ale o czymś musiała być ta fabuła ;D Bo chłop nie zdobył licencji. Potem sie gdzieś ścigał, nawet podia zajmował, i mimo że to były słabsze ligi, to i tak jak na gracza, to mu się udało spełnić marzenia. To jest trochę tak, jakby gracz z FIFY, dostał szansę na granie. Oczywiście dałoby się z niego zrobić grajka na ekstraklasę(jeśli no nie z nadwagą ) Ale na nic więcej..
Ale film jest ładny, i brzmi obłędnie, a nie oglądałem tego na wielkim ekranie, ani nie mam super głośników. I w sumie tylko dlatego daję 7. Bo cała reszta, jest ciekawa, i inspirująca, ale no taka jakaś nijaka.

ocenił(a) film na 8
toyminator

Porównanie do FIFY kompletnie nietrafione. Przy odpowiednim sprzęcie (tak jak to było pokazane na filmie) gracz z symulatora ma dużą wiedzę o pojeździe i trasach. Nie bez przyczyny symulatory są szeroko wykorzystywane w armii. Natomiast FIFA nie jest symulatorem, ponieważ motoryka gry jest zupełnie inna niż przy grze w piłkę w rzeczywistości. Także to nie jest nawet trochę tak, jakby gracz w FIFĘ dostał szansę gry w piłkę.

ocenił(a) film na 7
Ardalionovitch

Gracz w FIFA a gracz w piłkę - zgadzam się. Ale to trochę tak, jakby gracz w FIFA dostał szansę bycia managerem/selekcjonerem/trenerem :D
tu już kondycji, umiejętności nie trzeba, by biegać po boisku, ale taktyki, formacje, łączenie graczy - bierzesz z gry i hej! do Barcelony czy Manchester City jak Pep Guardiola, o którym wiele razy słyszałem, że właśnie na takim poziomie ma zdolności trenerskie, tyle że mocne kluby prowadzi.
Sam myślałem, jakim to byłbym mega managerem w realu dzięki wiedzy z gier FIFA, ale niestety nawet w grze jestem słaby, i ot, ucieka szansa wielkiej kariery w Lidze Mistrzów... :(

ocenił(a) film na 7
tawindan

jakby gracz Football Managera został zawodowym managerem... no były takie przypadki, najbardziej znany William Still pracuje w 1 lidze francuskiej w Stande Reims

ocenił(a) film na 7
jose_mourinho88

Nie wiedziałem tego, super! Takie historie, nawet jeśli rzadkie, są bardzo ciekawe i z pewnością motywujące, choć nieraz pewnie przesadnie wręcz. Ale jeśli to nie zachęci rodziców, by zaviągali dzieciaki do kompów i konsol, to nie wiem co ;)

tawindan

Są takie sytuacje, ale w tym wypadku niepotrzebnie się to przerysowuje do granic możliwości fakty, lepiej byłoby skupić się na realnej historii bo sama w sobie jest ciekawa. Co do innych ciekawych osób które nie były profesjonalistami, a wylądowały na szczycie to może nie w tematyce gier, ale trener Maurizio Sarri do 46 roku życia pracował jako bankier. Nigdy nie grał zawodowo w piłke i trenował hobbistycznie drużyny z niższych szczebli. Pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał w 2005 roku i na ten moment może pochwalić się m.in wygraniem Ligi Europy oraz Mistrzostwa Włoch i trenowaniem takich drużyn jak Chelsea, Juventus, Napoli czy Lazio, trenowaniem takich zawodników jak Olivier Giroud, Eden Hazard czy Cristiano Ronaldo. Realne historie czasami nie potrzebują Hoolywoodzkich momentów aby przykuć do ekranu. 

ocenił(a) film na 2
Zuzia_259

kiedy ludzie jak Ty piszą w temacie komentarza, że film jest "całkiem przyzwoity", potem psioczą coś i na koniec piszą: "ogólnie wart obejrzenia". A JEDNOCZEŚNIE WYSTAWIAJĄ OCENĘ 8/10............ cytując klasyka: how fAcked up you got'ta be

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones