odpowiedź na to pytanie może być trudna, zwłaszcza, iż historia oraz nasze wewnętrzne odczucia są sprzeczne. co mówi na ten temat Michael Glawogger? nie jestem pewien, film nie jest lekki i nie jest też jednoznaczny i przejrzysty jak niektóre produkcje, gdzie przekaz jest wyłożony jak w podręczniku. i bardzo dobrze, bo może na to pytanie powinniśmy sobie sami odpowiedzieć. może wszystko co się dzieje na świecie, jest w jakimś sensie naturalne? ale czym w takim razie są wynaturzenia?
z historii "ratza" kramera można by wywnioskować, iż w naturze człowieka leżą zarówna przerażające instynktu prowadzące niektórych do zimnych mordów, ale są też uczucia takie jak wstręt do zbrodni i wyrzuty sumienia za własne czyny i to co jest najbardziej naturalne, to te sprzeczności, które nami targają, i to co dzieli ludzi, czyli przewaga zła lub dobra. bla bla bla, chyba nie jestem stworzony do interpretowania filmów, co? nie ważne musiałem coś w tej kwestii napisać i z radością przeczytam wasze interpretacje.
jeśli chodzi o formę film również łączy sprzeczności, od scen bardzo surowych i realistycznych, po hipnotyczne ujęcia podróży w śnieżycy i wstawiania fragmentów gry do scen z rzeczywistości.
fabuła jest bardzo oryginalna i ... skuteczna. mamy tu dwa główne watki dotyczące Ratza: jego gra w zabicie ojca, oraz jego spotkanie z domniemanym zbrodniarzem wojennym. do tego oglądamy na przemian wydarzenia z końca lat 50ych, z lat mniej więcej 90ych oraz dziejące sie współcześnie.
Film bardzo ciekawy, ale nie jest to kino rozrywkowe. 8/10