Brawa dla Adama Ferencego i Bogusława Lindy, którzy stworzyli tutaj jedne ze swoich najlepszych ról. Podobali mi sie również Zaleski i Nowisz w rolach bezwzględnych prowokatorów. Szczególne gratulacje dla Barbary Grabowskiej,która bezapelacyjnie stworzyła tutaj swoją najlepszą kreację. Wyjątkowo nielubię dramatów politycznych [historycznych] ale ten akurat przypadł mi do gustu.
Zwróciłbym jeszcze uwagę na świetną rolę Olgierda Łukaszewicza jako Leona , genialna rozmowa z ojcem granym przez Zbigniewa Zapasiewicza , dodam też że scena gdy bohaterowie grani przez Nowisza , Zaleskiego , i Ferencego jadą dorożką szyderczo się usmiechając {nie wszyscy szyderczo } jest niesamowita , śmieszna i straszna zarazem , ..