Dałem temu filmowi 3 punkty i nie wiem czy nie za dużo. Oglądając go cały czas zastanawiałem się skąd znam głównego aktora, a to przecież nasz Hercules. O ile jednak w serialu z lat 90 tych taka gra aktorska uszła o tyle tu już nie za bardzo. Film jest słaby w zasadzie w każdym możliwym aspekcie. Może sam pomysł na film dobry, ale cała reszta beznadziejna. Scenariusz i brak logiki oraz psychologii to podstawowa wada. Wariatki w ciągu kilku dni stają się normalne, a ex szeryf staje się prawdziwym szeryfem. Gra aktorska prawie wszystkich aktorów poniżej skali, no może z wyjątkiem Pana, który grał główną rolę w serialu Millenium Chrisa Cartera. Oklepane pomysły w postaci "tych dobrych gonią ci źli" z tym, że tutaj mamy co chwilę innych złych, którzy się tak naprawdę niczym nie różnią. Do tego niski poziom realizmu w detalach. Zdecydowanie odradzam.