Film ogólnie niezły jednakże Cybulski po prostu ZMIAŻDŻYŁ resztę obsady. GENIUSZ!!
Nie da się ukryć, że była to jedna z jego najlepszych kreacji, genialny był w tej roli....
bezapelacyjnie jego najlepsza rola. ale obsadzenie Pana Stępowskiego w roli niemieckiego strażnika to też genialny pomysł był.
No to fakt! W ogóle wtedy ci aktorzy mieli charyzmę, pasowali do ról i grali! a nie cytowali teksty...jak najczęściej teraz
Trafna uwaga. Ja teraz po raz 1. oglądam ten film i zaskoczony jestem siła komizmu Cybulskiego - on "skradł" ten film nawet świetnej w rolach komediowych Czyżewskiej. Dzieje się coś takiego jak w "Samych swoich", gdzie Kowalski ukradł film Hańczy albo jak w "Seksmisji", gdzie złodziejem kosztem Łukaszewicza był Stuhr.
W zwiazku z tą trafną oceną nagli pilna potrzeba ocenienia Prymasa, ale nie Kościoła katolickiego, lecz krytyka, ktory pod tym filmem palnął: "... film przypomina o wąskim zakresie umiejętności Cybulskiego, ale Cifariello i Czyżewska bezbłędni". Postuluję uznanie krytyka Marcina Prymasa... prymasem-Filmwebu-specjalnej-troski! Prymas specjalnej troski! Jedyny prymas, któremu nie wolno kadzić, bo dostaniesz kopniaka od X Muzy.