PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10041299}

Gdy rodzi się zło

Cuando acecha la maldad
6,5 5 669
ocen
6,5 10 1 5669
7,1 14
ocen krytyków
Gdy rodzi się zło
powrót do forum filmu Gdy rodzi się zło

Abstrakcja tego filmu jest nie do opisania. Trafiłem na niego przypadkiem i może dlatego niewiele się spodziewałem. Obcy język twórców i argentyńskie realia pozwalają stworzyć świat w który można uwierzyć. No bo w końcu nie wiemy czy oni na wsiach wierzą w Opentańcow i w 7 zasad czy nie. Aktorzy od samego początku grają przekonywująco. Czuje się ich przerażenie i zakłopotanie.

Widać jak bohaterowie są utwierdzeni w gusła. Nie wiadomo skąd demon trafił do wsi (może ktoś wyłapał powód?). Zaangażowanie dzieci i zwierząt w twardą jatkę jest raczej niecodzienne. Unika się bezpośrednich ataków na nie. Zazwyczaj w horrorach dzieci straszą, a zwierzęta zabijają tylko dorosłych. Scena z psem i dziewczynką była wiadoma, ale to budowanie napięcia przez krótkie ujęcia na psa przez całą kłótnię robiły robotę. Podobało mi się, że mimo budżetu stworzono klimat, w którym na prawdę można sobie wyobrazić, że w mieście odbywa się rzeźnia. Padają takie słowa tej wiedźmy Mirty "w mieście nie ma świateł, to znaczy że uruchomili protokół". Pytanie o jaki protokół chodzi, czy wszyscy w mieście wierzą w takie sytuacje. Wygląda na to, że tak. Film porusza dużo wątków głównych bohaterów. Relacja z byłą żoną, zakaz zbliżania się, wspólne dziecko nowych partnerów, mieszkają w domu bohatera. Do tego ciekawa może być relacja brata z byłą żoną. Po uderzeniu w drzewo mówi, że kiedyś wyznał jej miłość.

Wróćmy jeszcze do brata. Nie zastanawia Was dlaczego w następnych scenach po zderzeniu z drzewem nie ma już rany i krwi na czole. Dlaczego chłopak ze stajni go nie zastrzelił mimo, że miał dwa naboje w magazynku (było pokazane ile zostało naboi). Może on od wypadku sabotuje głównego bohatera.

Końcówka z dziećmi w szkole bardzo mi się podobała. Choć tam było już najwięcej nieścisłości. Co oznaczały ujęcia na buty w kredzie, czy może to było to wapno którym zasypali demona? Najpierw wiedźma/czyściciel mówi, żeby chodzić cicho, a sekundę później rwą za klamki od drzwi. Druga sprawa gdy mieli strzelać z tego urządzenia, to przecież wiadomo było, że on go nie podniesie, bo wcześniej nosili go we trójkę. Potem ona mu mówi, żeby powoli szedł do auta po narzędzia i ją zostawił, a jak wyciągna ciała dorosłych to mu mówi, żeby się spieszył, a jak zostaje sama to ją atakują. Bez sensu to było. W tym momencie zepsuli mi napięcie.

Na koniec fajnie, że były jakby dwa zakończenia. Jedno z narodzeniem się diabła, a drugie otwarte z Pedro wychodzącym z domu w krzykach. Nie wiadomo czy żałował, że jego autystyczny syn jest opętany czy może go już zabił.

Jakie inne wątki wam przypadły do gustu?

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

Świetny post. Nieścisłości, o których wspomniałeś, biorą się z działań pod wpływem emocji. Łatwo jest zapomnieć o zasadach, gdy czyjeś życie wisi na włosku. Moim zdaniem, to nadaje realizmu, bohaterowie są z krwi i kości, popełniają błędy. Owszem, mogą szczypać widza, ale czyż nie tak byśmy się sami zachowali? Film ma duży potencjał na rozwinięcie się w duże uniwersum, dostaliśmy dopiero zarys wielu aspektów, które śmiało mogą zostać rozbudowane w sequelu/prequelu. Otrzymaliśmy ledwie zarysowne, fragmentyczne przesłanki, wrzucono nas w wir wydarzeń, nadaje to kolorytu i trzyma widza przed ekranem. Widać tu talent twórców do opowiadania pewnej historii. Uważam, że niedopowiedzenia są zamierzone. Dzięku czemu to dzieło zostaje w głowie na długo po seansie, rodzą się kolejne pytania zachęcające do dyskusji. To jest oznaka klasowego filmu.

streamus

A masz jakieś teorie na moje pytania z fabuły? Na przykład skąd się wziął demon albo o co chodzi z bratem? Z chęcią posłucham :)

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

Nie myślałem o tym, jestem praktycznie świeżo po seansie, film z pewnych powodów obejrzałem ze trzy razy i muszę od niego "odpocząć".

ocenił(a) film na 9
streamus

"Gnijący" nazywał się Uriel, jak Archanioł Uriel. Uriel nazywany jest "światłem Boga" i źródłem wszelkiej mądrości. Bohaterowie popełniają głupie błędy właśnie przez to, że przepadło źródło mądrości

ocenił(a) film na 7
bz_ziemniak

Świeżo po seansie mam wrażenie, że historia dzieje się w niedalekiej przyszłości, troche to zakrawa o fantasy/sci fi z całym tym tłem (Zakon/Bracia Kobry), nie ma tu jak w typowym horrorze zamkniętej sceny gdzie dzieje się cała akcja (Egzorcysta) ale wieś i miasto (może więcej niż jedno?) no i wspomniany protokół kiedy zgasły światła w mieście. Dużo skojarzeń z epidemią, coś nowego w temacie opętań i przy tym bardzo dobrze zwizualizowane od czysto ludzkiej strony, bez hollywoodzkich spektakularnych ujęć.

feedyahead

Dzięki za komentarz. Podoba mi się koncepcja niedalekiej przyszłości, a jakie byś miał na to dowody?

ocenił(a) film na 7
bz_ziemniak

Od samego początku prawie wszyscy podkreślają że kościołów już nie ma, niby temat obejmuje coś czym się powinna zająć religia a jednak pierwsza wzmianka taka bezpośrednia jest dopiero o tym zakonie pod koniec filmu. Słowa wiedźmy że w miescie pogasili światła i trzymają się protokołu sugerują że opętania musiały być na tyle częste że administracja oficjalnie wprowadziła procedury na takie wydarzenia, ale nie na tyle częste że wszyscy od razu wierzą głównemu bohaterowi. Tam dość często pada "zgnilec, tutaj? W takim sensie jakby wszyscy wiedzieli że takie zjawiska mają miejsce ale ciężko im uwierzyć że akurat cos takiego sie przydarzy w takiej pipidówie. Oczywiście to tylko moja interpretacja ale ja z filmu właśnie "wyczytałem" że to niedaleka przyszłość gdzie kościół z jakiegoś powodu upadł albo jest w trakcie upadku dlatego rolę "czyścicieli" przypadły nie zawsze krystalicznym ludziom. Tam też pada chyba w trakcie że bóg jest martwy z ust jednej z postaci. A może to próba jakiegoś komentarza społecznego w wykonaniu reżysera, że coraz więcej ludzi odwraca się od wiary i dlatego czekają nas straszne rzeczy. Ale to już chyba nadinterpretacja.

ocenił(a) film na 9
bz_ziemniak

zobacz że większość bohaterów mieszka na odludziu, a jak są w mieście to też jest tam bardzo mało ludzi. na stacji benzynowej np nie ma nikogo.

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

Jak demon trafił do wsi? Pewnie facet zetknął się z jakimś zainfekowanym zwierzęciem. To nie był jedyny demon na świecie.
"Zaangażowanie dzieci i zwierząt w twardą jatkę jest raczej niecodzienne. Unika się bezpośrednich ataków na nie." - w Hollywood. Wystarczy oglądać trochę więcej kina z innych rejonów świata, żeby perspektywa się naprostowała.
"Pytanie o jaki protokół chodzi, czy wszyscy w mieście wierzą w takie sytuacje." - wszyscy nie, głównie dlatego, że zdaje się swego czasu poradzono sobie z inwazją demonów i sytuacja zaczęła się normalizować. Bo - przypomnę - Bóg umarł, a kościoły są martwymi miejscami.
Po co brat miałby zostać zastrzelony? Przy scenie z chłopakiem demon już był narodzony, więc poboczne opętania ustąpiły.
Białe ślady na butach i ubraniach - tak, po używaniu wapna.
Cicho mieli być w bezpośrednim sąsiedztwie dzieci. Za klamki rwał bohater, który wciąż nie miał do końca świadomości, na co się porywa. Bo mieszkał na prowincji, a do czynienia z chaosem po śmierci Boga miało poprzednie pokolenie (matka), które miało we krwi siedem zakazów.
Sam by nie podniósł gnilca, ale mógł rozrąbać podest sceny, żeby przesunąć urządzenie do środka. Po to poszedł po siekierę.
Pierwszy raz mógł zostawić kobietę, bo jeszcze formalnie nic nie robili przy gnilcu i była szansa ich odpędzić.
Nie miał po co zabijać syna. Opętania ustały, syn z powrotem wrócił do formy autystycznej, a główną tragedią było to, że zeżarł swoją babkę. Co w tym momencie i tak już nie miało znaczenia.

Cała historia jest spójna, po prostu główny bohater nie do końca ogarnia, co się dzieje, i z trudem przyjmuje pewne rzeczy do wiadomości. Bardzo dobry film, zostawiający niezwykle szeroki margines na domysły i przypuszczenia. Bo w końcu nie wiemy, co się stało, że świat jest taki, a nie inny, i jak wygląda reszta globu.

lezard

Dzięki za kilka fajnych uwag.

To nie był jedyny demon, ale ten był bardzo potężny i tak to pokazali jak się narodził.


Jakie filmy w takim razie byś proponował z podobnymi zagraniami?

Niekoniecznie ustąpiły opętania, bo przecież syn głównego bohatera wciąż był opętany. Widać to po scenie z okiem. Syn rzuca na ojca spojrzenie. Bezpośrednie.




ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

Nie wiemy, czy był potężny - tzn. nie wiemy, jakie były inne. Tu po prostu za długo czekano i urósł w siłę, a do tego kobieta nie była zawodowym łowcą (czy może raczej była, ale dawno temu i nie miała już odpowiedniej siły i odruchów).
Syn nie był opętany, bo demon się już narodził. Po prostu zdaje się, że odzyskał jako taką świadomość (na ile mógł ją odzyskać autystyk) i chyba zdał sobie sprawę, że zeżarł babkę.
Z innych filmów - ciężko stwierdzić. Trzeba by pogrzebać w kinie azjatyckim (głównie Japonia, Korea, Tajlandia, Indonezja). Na pewno warto zerknąć na wcześniejszy film reżysera, "Aterrado". I japońskie "Kuru" z 2018 roku.

ocenił(a) film na 8
lezard

Smutek, też w tym stylu, ale na większą skalę

ocenił(a) film na 7
lezard

dawno temu był też film w podobnym klimacie z Denzelem Washingtonem. polski tytuł to był chyba "W sieci zła" ale nie ma tam żadnego gore, podobny klimat i koncowka ktorej sie bardzo nie spodziewałem (na plus).

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

z podobnych to widziałem kiedys NOCNE istoty i tak jak ktos napisał wyzej nie smutek tylko film sie nazywał ,, LAMENT'' :)

ocenił(a) film na 9
bz_ziemniak

Mnie zaciekawił wątek z pierwszym sprzątaczem, kto go zabił i przeciął na pół. Do końca tego nie wyjaśniono.

sliver84

To akurat było wyjaśnione. To był ten chłopiec ze stajni. Na końcu opowiadał bratu Pedra, że czuł potrzebę zastrzelenia i przecięcia na pół. Tak, samo jak mówił, że zjadł człowieka i to samo stało się z ich matką.

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

Powiedz mi, bo nie mogę do tego sam dojść. Po czym ta babeczka w ciąży poznała, że koza jest opętana? Tego nie mogę zrozumieć. No bo gdy mąż oddał strzał i kozy się rozbiegły, została tylko ta jedna. To już rozumiem, było wiadomo która to. Ale nie rozumiem dlaczego żona krzyczała "koza", po czym poznała, jak myślisz? Czy to było pokazane, jakiś szczegół którego nie dostrzegłem?

Krzysiek6047

właśnie to było przerażające, że oni niektóre rzeczy wiedzieli i byli święcie przekonani

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

Aha, no tak, zapomniałem o tym, że dla nich to było takie pewne

ocenił(a) film na 8
Krzysiek6047

Daje do myślenia inny układ rogów imgur.com/JgvUyhj.png

streamus

super ciekawostka

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

Przeciez to było oczywiste,ta koza jako JEDYNA w całym stadzie miała rogi,od razu to zobaczyła zona i zawołała meża

ocenił(a) film na 6
marcinpastuszynski

Sam się zastanawiałem nad tym, obejrzałem po seansie jeszcze jeden raz tą scenę, nie tylko jedna koza ma rogi - klip jest też na YT.
https://www.youtube.com/watch?v=-1SVLDokRb0
Nie wiem po czym oni poznali, że z kozą coś jest nie tak.

ocenił(a) film na 8
roland_13

Po pierwsze to zobacz stopklatke na 1:01 sekundzie na yt.

a tak wgl to kiedy pierwszy raz ukazują nam scene z kozą to ma ona zupełnie inny rozstaw tych rogów od pozostałych.Wszystkie mają ,,zaczesane'' do tyłu prosto a tej sie rozgałęziają na bogi niczym u diabła na obrazach.
Mysle,ze to o to chodzi,dziwne,jest ze w dalszych scenach juz przybierają kształt taki zaczesany jak reszta ma.

łącznie mamy 3 zmiany kształty rogów w ciagu minuty xD ( no bo trzeba wliczyc scene z 1:01 minuty kiedy łysemu przyprawili _)

ocenił(a) film na 6
marcinpastuszynski

W porządku, masz rację. Teraz to zauważyłem!

ocenił(a) film na 7
Krzysiek6047

ja myśle że żona juz była pod wpływem demona, koza była prowokacją dla męża żeby celowo zabił ją z broni palnej, od momentu zastrzelenia kozy do ataku siekierą mija dosłownie sekunda.

ocenił(a) film na 8
SC10n

Ciekawe spostrzeżenie!

ocenił(a) film na 8
SC10n

żona nie była pod wpływem demona,do moemntu zabicia kozy była wszystkiego swiadoma.
Błagałą jak mogła meza zeby nie zabijał jej z broni palnej,bo znała zasady/zabobony ,prosiła zeby uzył siekery ale ten nie posłuchał,koza go wrecz prowokowała zblizajac sie coraz blizej i blizej czekajac az zrobi to na co liczy - zastrzeli ją,w tedy demon uwolnił sie błyskawicznie i przeszedł na zonke a ta zabiła meza i sb.
W filmie była mowa ZE ZŁO NAJPIERW rozpoczyna sie od zwierzat a po tem przechodzi na ludzi..
Wszystko było wyjasnione

ocenił(a) film na 9
bz_ziemniak

Scena z psem niby wiadoma była odkąd pies obwąchiwał ciuchy, ale tak się skupiłem potem na ich kłótni, że w chwili ataku psa to aż podskoczyłem w kinie i pod nosem powiedziałem "o k***a", genialnie odwrócili kłótnią moją uwagę. Zastanawiałem się po seansie czy nie lepiej byłoby gdyby obwąchiwanie ciuchów nie było bardziej w tle albo mniej zbliżeń na psa czy coś w tym stylu aniżeli kadr był skierowany prosto na ten akt, ale mimo wszystko na mnie podziałało i tak:)

ocenił(a) film na 7
patrykt28

Jest trochę inaczej: scena kłótni jest przeplatana - bardzo celowo - z krótkimi ujęciami jak dziewczynka kręci się dookoła psa, praktycznie sugerując, że zaraz coś się stanie. Choć oczywiście kłótnia ma trochę odwrócić uwagę, bo pada tam kilka rzeczy podsumowujących, jakim łachudrą jest nasz bohater. Ale pies jest tu jak broń u Czechowa ;)

ocenił(a) film na 7
patrykt28

w ogóle niesamowite jest jak tragicznie bohater przeprowadza swoją "akcję ratunkową": wbija do domu, straszy całą rodzinę, rozbiera się (nie wspominając o tym, że mimo nakazu pozbycia się ubrań OD RAZU czeka z tym do wejścia do ich domu - naprawdę nie było sposobu zdobycia nowych ubrań po drodze?), zachowuje irracjonalnie i nie potrafi rzeczowo wyjaśnić czegoś, co w sumie dałoby się opowiedzieć na spokojnie bez wprowadzania histerii (bardzo wygodnie dla tej historii bohaterom nie przychodzi do głowy zrobienie zdjęć temu co wcześniej widzieli, które mogłyby służyć za dowody).

Mam nadzieję, że w potencjalnym sequelu zobaczymy już bardziej ogarniętą z zasadami tego świata grupę postaci, których zło będzie musiało osaczyć bardziej podstępnymi, wymyślnymi metodami, bo z tymi "Braćmi Naiwnymi" to właściwie niewiele musiało się starać ;).

ocenił(a) film na 9
mannie

są teorie że Pedro też był opętany. w pierwszych scenach filmu siada na nim mucha, cały czas w tym samym miejscu, nie chce się odczepić - co może sugerować, że jest już "gnijący"

ocenił(a) film na 8
bz_ziemniak

A ja uważam, że główny bohater na koniec spalił swojego syna jak się zorientował, że zjadł babkę i coś tam w nim jeszcze siedzi (to oko). Dlatego klęczał i wył a w tle był dym z komina

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones