Dobra obsada nie pomoże, gdy film rozkłada się na poziomie scenariusza, który niczym nie zaskakuje. Akcja zmierza ku nieuchronnej konfrontacji antagonistów, po wcześniejszych przewidywalnych utarczkach, siniakach, pogróżkach, przeplatanych banalnym wątkiem miłosnym. Film emitowany na HBO p.t. "Gang braci" reklamuje się tam jako coś w rodzaju prehistorii rodziny Soprano. Może i tak, ale bracia z gangu powinni pucować w pokorze buty The Sopranos, bo nie mają ani grosza oryginalności w porównaniu do fortuny w tej dziedzinie, jaką niewątpliwie dysponuje serial.