tego się nie spodziewałem, ale po pierwsze rola kapitalna, a do tego podłożone głosy pod wszystkie zwierzaczki z filmu to jeszcze większy pozytywny szok. Ktoś tu pięknie choć na chwilę zerwał z wizerunkiem śliczniutkiego, milutkiego, uśmiechniętego amerykańskiego chłopca (super sprawa).