gdzie tu samotność zobaczył? To jest o psychopacie schizofreniku na wesoło, a nie o żadnej samotności..
To, że był schizofrenikiem to nie była jego wina. Nie zdawał sobie sprawy z tego co robi.
A że był samotny toś chyba widział. Był chory. Przebywał sam. Nie miał rodziny ani prawdziwych przyjaciół.
A może tak- po lekach był samotny w złym świecie, bez leków miał mega towarzystwo (zwierzaków i głów) w cudownym świecie.
Samotność to stan umysłu, ja tam widziałem, że miał aż nadto wrażeń. W jego bardzo bogatym życiu wewnętrznym nie było miejsca na samotność, wręcz przeciwnie, aż za wielu miał przyjaciół.
Czy my oglądaliśmy ten sam film?