Od początku jest schematyczny. Gra większości aktorów jest nadzwyczaj nienaturalne. Efekty gore nie robią zbytniego wrażenia, przestraszyć się można, ale tylko trochę. Za ociupinkę strachu i genialną role Davida Hemmingsa daję dwa punkty.
Wiem że Argento jest specyficzny i niekażdemu muszą się podobać jego filmy ale bez przesady...2 to bym nawet ''Canibal Holocaust'' nie dał.
Mnie także ani nie oczarował, ani nie powalił na kolana. Ogólnie oglądałem go bez większego znużenia, aczkolwiek raz drugi bym nie wrócił do tego filmu. Poza genialną muzyką, dobrym klimatem i świetnym Davidem Hemmingsem film taki sobie jak dla mnie. Nie te klimaty jakie bym sobie życzył. Nawet scenariusz wydawał się być naciągany w paru miejscach.
5/10