Warto, aczkolwiek przygotuj się na to że Forrest będzie wielkoludem z nadwagą ;)
Osobiście wolę film.
Ja właśnie najpierw przeczytałem ksiązkę i po obejrzeniu filmu byłem mocno rozczarowany. Liczyłem na mocno komediowy film jak w ksiązce a nie taki dramat. Jednak podejrzewam, że gdybym ksiązki nie przeczytał to filmem byłbym zachwycony.
Przeczytać warto. Książka nie jest zła- wręcz odwrotnie. Ale podobnie jak użytkownik wyżej, wolę film.
Wiesz może, które tłumaczenie jest lepsze? Wiem, że powieść przełożyła Julita Wroniak, a potem, ktoś przetłumaczył ją drugi raz. Kupiłem dzisiaj książkę, i mam to drugie tłumaczenie, niejakiego Jerzego Leliwy. Które jest lepsze?
Zdecydowanie pierwsze wydanie, ja dostałam je w prezencie, ale miałam dla porównania w swoich rękach 2 wydanie. 1 wydanie - Julita Wroniak - najlepsze, moim zdaniem. Także, polecam gorąco. Pozdrawiam. :)
Trochę szkoda mi autora tej książki, bo film na jej podstawie jest tak dobry, że po zapoznaniu się z oryginałem, większość ludzi pewnie stwierdzi, że to gniot. ;) Oczekują wzruszenia, a dostają w sumie zabawną historię. Co nie znaczy, że nie ma w niej drugiego dna.
Po prostu książka jest zupełnie inna jak film. Najbardziej mi sie podobał epizod z podróżą w kosmos z małpą:)
czytałem oba tłumaczenia, nie pamiętam które jest które, ale bardziej mi się podobało to w którym małpa miała na imię Zuzia. w tym drugim tłumaczeniu była Sue.
Dla mnie to jeden z nielicznych przykładów gdy film bije książkę na głowę. Groom napisał też drugą część Forresta, przeczytałam, o ile pierwsza część ujdzie to druga jest stratą czasu i pieniędzy. Film to arcydzieło (po amerykańsku poprawne, fakt), książka nie powala.