To mogło być AIDS .Forrest był mimowolnym świadkiem,czy wręcz inspiratorem wielu spektakularnych wydarzeń swoich czasów.Od Presleya po aferę watergate.Mógł autor filmu gorzko się zaśmiać i przypisać Forrestowi pierwszy kontakt z AIDS (początek lat 80-tych) i uśmiercić na tę chorobę Jane.Wiadomo -narkotyki,przygodne bzykanka.Gdyby powiedział to dosłownie,to nie mieli byśmy teraz o czym pisać.Pozdrawiam

No wszystko jest cacy...tylko, że jeśli złapała to podczas swoich przygód to zaraziłaby tym samym 2 Forrestów..a to mi własnie nie pasuje...musiała się tym zarazić później, a jak uciekła od niego to się raczej uspokoiła..z powietrza się raczej nie wzięło..zawsze pozostanie cień wątpliwości :)

W filmie jest powiedziane pozniej ze byl to rak,nieuwaznie ogladaliscie ;) albo mieliscie slabe tlumaczenie

Oglądałem w film w kinie, na video i w tv - co najmniej na dwóch kanałach. I w żadnym tłumaczeniu nie ma mowy o raku. Jest mowa, że lekarze nie wiedzą co to za choroba. Właśnie AIDS/HIV by tu pasowało.

To na pewno był wirus HIV tzn ja tak myślę bo przecież Jenny ćpała więc to raczej logiczne.

No ale jak juz pisał Nobody gdyby to był HIV to Forest tez by był zakazony

Dorośli ludzie i nie mają pojęcia, że dziecko nosiciela wirusa HIV nie musi urodzić się zakażone, ani to że każdy stosunek to ryzyko zakażenia, a nie stuprocentowe zakażenie. Wstyd.

A może to po prostu była choroba, która w tamtych czasach (w sumie to nie tak dawno ale jednak) nie była znana? Po prostu jakiś wirus i już. Rak to na pewno nie był no bo ile można? I mama i żona? No bez przesady. Autor filmu bardziej zwrócił uwagę na samą śmierć Jenny a nie na chorobą, którą zapadła.

No fakt - AIDS to nie mógł być - powody podał Nobody. Rak też raczej odpada - z tego co mi wiadomo rak nie jest chorobą wirusową, a w odpowiedzi na to co napisał Artek oświadczam, że oglądam film dość często i to bez jakiegokolwiek tłumaczenia i nie słyszałem nigdy słowa 'cancer' - może się mylę, więc jeśli możesz to powiedz mi w którym momencie słyszałeś o raku. Z książki też się nie dowiemy, bo [UWAGA: podam część zakończenia książki] w książce Jenny nie umarła na żadną chorobę. Właściwie to może i sam Zemeckis nie wiedział za bardzo co by tu wymyślić to wrzucił do filmu po prostu wirusa, którego nie znają lekarze. Przypuszczam, że reżyser po prostu chciał dać widzowi do myślenia - to tak jak zastanawianie się co było w walizce, którą mieli Vincent i Jules w filmie Pulp Fiction.

na wiki pisze ,że na AIDS

Wirusowe Zapalenie Wątroby typu C (WZW)
Do zakażeń WZW C u ludzi dochodzi głównie wśród osób przyjmujących dożylnie narkotyki, poprzez korzystanie z niejałowego sprzętu medycznego oraz podczas transfuzji krwi.

Co prawda minęło 5 lat, ale aż postanowiłem na nowo przejrzeć wikipedię i znalazłem fragment " Z kolei Jenny złapała niezidentyfikowany wirus (prawdopodobnie HIV), z którym lekarze nie potrafią walczyć."
Źródło : https://pl.wikipedia.org/wiki/Forrest_Gump_(film) / opis fabuły (końcówka).
Mniejsza o to, pozdrawiam.

Co prawda minęły kolejne 4 lata, ale odkopię temat i dopiszę dla wyjaśnienia całego wątku "In 2019, Forrest Gump screenwriter Eric Roth confirmed that Jenny did indeed die from HIV/AIDS complications."

Też bardziej myślałem o WZW tylko jednak za AIDS przemawia mniejsze ryzyko zakażenia drugiej osoby niz w przypadku zwłaszcza WZW typ. C.

Nie, gdyby to było AIDS Forrest już dawno by się zaraził ponieważ doszło miedzy nimi do kontaktu seksualnego więc wnioskuje że Forrest miałby już jakieś objawy.
Na początku lat 80tych dokładnie rok 81 (zamach na Regana) czyli sama końcówka filmu
wtedy "Zespół nabytego niedoboru odporności" był znany lekarzom ale nie pod nazwą AIDS jeszcze a WZW zostało dopiero co wykryte w medycynie wtedy tego nie leczono bo medycyna nie miała takowego instrmentu jak to robić.
Oczywiście to tylko moja opinia i też może być HIV AIDS itp bo nie chce mi się wierzyć żeby Jenny chciała bo narazić na ryzyko zakażenia bo zbyt mocno go kochała.
Po za tym jak urodził się ich syn i Forrest go poznał miał 3 lata i Jenny już wiedziała że umiera i chciała żeby on jako ojciec się nim zajął.

Pierwsze słyszę że nazywano HIV mianem WZW. Jak napisałem i też wcześniej wspomniano w przypadku HIV nie musi zawsze dojsc do zarażenia drugiej osoby nawet w przypadku kontaktu z krwią czy wydzielinami. Na początku lat 80 o AIDS juz wiedzieli co nieco, a np. WZW C dopiero 1989. Ogólnie historycznie i patrzac na przekaz wieksze prawdopodobieństwo HIV

Pamiętam cytat z filmu. Jenny mówi do Forresta "To jakiś wirus, lekarze nie wiedzą jaki i nie potrafią mi pomóc"

a nie pomyśleliście,że mogła zarazić się po "ucieczce" od niego.....i wcale nie musiał się wtedy zarazić.Tak jak nie za każdym razem trzeba się zarazić i tak jak dziecko nie musi a nawet z reguły nie dziedziczy wirusa.

Prawdziwa przyczyna śmierci Jenny od dawna była związana z HIV/AIDS lub wirusowym zapaleniem wątroby typu C ze względu na wczesne lata 80.i styl życia postaci sprzed lat.,

w 2019 roku scenarzysta Forrest Gump Eric Roth potwierdził, że Jenny rzeczywiście zmarła z powodu powikłań HIV / AIDS.