Jak w tytule!
Do Forresta wracam cyklicznie co parę lat. Ogladając go wczoraj w nocy po prostu płakałem. Wspaniały i ponadczasowy film, który raczej sie nie zestarzeje. Brakuje aktualnie takich perełek w świecie kina...
Film nie zachwyci młodszej widowni, do niego po prostu trzeba dojrzeć.