Laska go zdradza z bratem a ten jak gdyby nigdy nic szybko wybacza bratu i lasce i pozwala jej do siebie wrócić. Jakiś czas później się dowiaduje, że Linda jest w ciąży z Mitchellem, rozstaje się z nią na krótko i co?
W trakcie występu pod koniem filmu kilka dni po śmierci brata całuje się Lindą pokazując że znów będą razem. Wybaczylibyście coś takiego? Zdradę dziewczyny i własnego brata? Ja to bym takich nie chciał na oczy widzieć.
Moim zdaniem ten wątek romansu był najsłabszym elementem filmu, bez niego moja ocena była by wyższa, a tak tylko 6/10.
Nie wybaczyłbym ani bratu, ani dziewczynie. Akurat to był dla mnie minus tego filmu. Ale ogólnie reszta mi się podobała :)